Feyenoord w niedzielne popołudnie 12 maja 2013 rozegrał ostatnie ligowe spotkanie Eredivisie w sezonie 2012/2013, gdzie na De Kuip pokonał NAC Breda 1-0. Jedyne trafienie w tym spotkaniu i to dla Portowców odnotował niezawodny strzelec numer jeden Feyenoordu, Graziano Pelle, który obecny sezon kończy z 27-ma golami jakie zapisał na swoje konto. Liczba ta daje miano wicekróla najlepszych strzelców Eredivisie. Z kolei wygrana w dzisiejszym mecz kwalifikuje Feyenoorder do gry w Lidze Europejskiej. Co więcej podopieczni Ronalda Koeman przez cały sezon grając na własnym stadionie nie zostali pokonani i jako jedyni w lidze osiągnęli taki cel. W dzisiejszym spotkaniu oficjalny debiut w Feye zanotował Mitchell Te Vrede - gratulujemy.
W ostatniej kolejce Feyenoord walczył w spotkaniu z NAC Breda o trzecie miejsce, ale o tą samą lokatę także starali się zawodnicy Vitesse Arnhem, którzy nie podołali u siebie VVV-Venlo przegrywając 0-1 i tym samym notując czwarte miejsce w lidze.
Rotterdammer może być nie zadowolony z pierwszej połowy spotkania, bowiem mimo wielu szans na objęcie prowadzenia, jak np. po pół godzinie gry, gdy futbolówka wrzucona z narożnika mogła zostać skierowana do bramki kapitana NAC, nie znalazła się w sieci.
Z kolei po godzinie gry, a dokładnie po wrzuceniu piłki z rzutu rożnego przez Johna Goossensa, Graziano Pelle umieścił 'gałę' w bramce i szał radości na De Kuip zabrzmiał na dobre. Włoski snajper tym samym wpisał się na listę strzelców po raz 27-my w tym sezonie, a istotne było tutaj to, iż gola dającego jak się potem okazało widzieli rodzice Graziano Pelle, którzy przybyli specjalnie na mecz syna z Włoch.
Feyenoorder dalej kontynuowali ataki na bramkę golkipera z Bredy, nie zwracając wcale uwagi na wynik w meczu z Arhnem. Ale były też wpadki jak utrata piłki przez kapitana Feyenoordu Stefana De Vrija na rzecz byłego zawodnika Portowców Anthony'ego Lurlinga, który na całe szczęście nie wyszedł zwycięsko z tej potyczki, kolejnym błędem było pozwolenie Rickowi ten Voorde na stanięcie twarz w twarz z Erwinem Mulderem, ale nie od dziś wiadomo, że golkiper z De Kuip potrafi wyjść z bezpośredniego pojedynku zwycięsko.
W ostatnich piętnastu minutach Feyenoord bez przerwy próbował zdobyć gola numer dwa, a okazji było bez liku, szansę mieli Lex Immers, Ruben Schaken, a także Wesley Verhoek, jednak bramkarz NAC, Ten Rouwelaar był nie zawodny i nie dał szans gospodarzom na podwyższenie wyniku. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem mimo dobrej dyspozycji golkipera NAC, Feyenoord mógł objąć prowadzenie po rzucie wolnym, którego na gola powinien zamienić Ruud Vormer, ale pomocnik Feye strzelił w poprzeczkę.
Feyenoord zwyciężył na De Kuip i za to dostał od całej publiczności, ale także Het Legioen gromkie brawa, takie też dostał schodzący w ostatniej minucie spotkania Graziano Pelle, którego zmienił Mitchell Te Vrede i tym samym zaliczył oficjalny debiut w Eredivisie. Dzisiejsza wygrana pieczętuje trzecie miejsce w tym sezonie, za co sztabowi i piłkarzom należą się mimo wszystko duże brawa.
Feyenoord - NAC Breda 1-0 (0-0)
Bramka:
60’ 1-0 Pellè
Sędzia: Janssen
Żółte kartki: Vilhena, Pellè (Feyenoord) - De Roover (NAC Breda)
Składy:
Feyenoord: Mulder; Janmaat, De Vrij, Mathijsen, Martins Indi; Clasie, Immers, Vilhena (74’ Vormer); Schaken, Pellè (90’ Te Vrede), Goossens (64’ Verhoek).
NAC Breda: Ten Rouwelaar; De Roover (65’ Gommeren), Botteghin, Luijckx, Van der Weg; Buijs (75’ Seuntjens), Gilissen, Gudelj; Ten Voorde, Lurling, Hooi.
Komentarze (0)