Trener Feyenoordu, Ronald Koeman od kilku dni ćwierka na Twitterze. Szkoleniowiec wyjaśnia, dlaczego zdecydował się dołączyć do społecznego portalu. - Rozumiem, że sławni ludzie są powodem, aby tworzyć konta, ale nikt nie zastanawia się, czy tak naprawdę to jesteś ty - mówi Koeman.
- Obecnie jest to na topie i jest to nowoczesny sposób na dobry i poważny sposób komunikacji ze światem zewnętrznym - przyznaje opiekun Feye, dodając zarazem, że nie będzie on publikował bezsensownych 'tweetsów'.
- Nie będę pisał, gdzie jem, czy wypowiadał się na temat innych klubów i kolegów. Obejmie to poważne powody związane z Feyenoordem lub jak w ostatnich dniach na temat Mistrzostw Europy.
Komentarze (0)