Arman Avsaroglu zwraca uwagę, że Robin van Persie w Feyenoordzie staje przed coraz większym „luksusowym problemem”. Trener ma do dyspozycji wiele opcji zarówno w środku pola, jak i na skrzydłach, co sprawia, że utalentowani zawodnicy, tacy jak Luciano Valente, na razie pozostają poza wyjściową jedenastką. Zdaniem Avsaroglu, młody pomocnik prezentuje jednak zbyt wysoki poziom, aby ograniczać się do roli rezerwowego. To stawia szkoleniowca Feyenoordu przed trudnymi decyzjami, bo równocześnie niemal nie do ruszenia są piłkarze tacy jak Quinten Timber, Sem Steijn czy In-Beom Hwang.
– Valente jest zbyt dobry, by nie grać od początku, i to sprawia, że sytuacja robi się bardzo skomplikowana – stwierdził dziennikarz w podcaście NOS Voetbal. – Nie możesz pominąć Timbera, a Hwang – choć nieco łatwiej – również jest na co dzień niezwykle istotny. Van Persie mówił w piątek, że nie widzi opcji ustawienia Valente na lewej stronie, gdzie grywał wcześniej w Groningen. Tymczasem w końcówce meczu z Excelsiorem jednak przesunął go tam na kilka minut. To pokazuje, że nadal szuka rozwiązania. Wystawił już pięciu różnych lewoskrzydłowych – i skoro tylu próbował, to znaczy, że z żadnego nie jest jeszcze w pełni zadowolony.
Testy na skrzydle i rywalizacja kadrowa
W ostatnich tygodniach Van Persie sprawdzał na lewej flance takich zawodników jak Sauer, Diarra, Borges, Slory czy właśnie Valente. – Spośród nowych nabytków to właśnie Valente zrobił na mnie najlepsze wrażenie, choć paradoksalnie rozegrał jak dotąd najmniej minut. W Stambule, po wejściu z ławki, od razu dał impuls jakościowy. W każdej potyczce, w której się pojawia, pokazuje coś wyjątkowego. Widać, że to piłkarz za dobry na to, by pełnić rolę rezerwowego. Problem w tym, że Van Persie na razie nie widzi dla niego miejsca w wyjściowym składzie. A sytuacja będzie coraz trudniejsza, bo wkrótce do gry wróci jeszcze Moder – solidny zawodnik z doświadczeniem w Premier League.
Na trwałe przesunięcie Valente na skrzydło nie ma większych szans, głównie dlatego, że Feyenoord tego lata mocno zainwestował w ofensywę. – Nie można zapominać, że sprowadzono portugalskiego skrzydłowego za dziesięć milionów euro. To ogromna kwota, więc siłą rzeczy trzeba dać mu kilka spotkań, by się wykazał. Diarra także kosztował kilka milionów i on również musi dostać swoje szanse, bo inaczej byłoby to marnowanie kapitału.
Optymistyczny początek sezonu
Avsaroglu podkreśla jednak, że mimo tych dylematów kadrowych, obecna sytuacja Feyenoordu nie jest powodem do niepokoju. – Piłkarze dołączali do zespołu stosunkowo późno. Mimo to drużyna ma sześć punktów po dwóch meczach. W poprzednim sezonie na taki dorobek potrzebowała aż pięciu kolejek. Można więc mówić o optymalnym starcie. W sierpniu najważniejsze jest po prostu zbieranie punktów, a Feyenoord zrobił to wzorowo. Teraz mają nawet wolny weekend i Van Persie zyska dziesięć dni pracy ze wszystkimi zawodnikami na treningach. Taki okres może być bezcenny – pozwoli lepiej ocenić potencjał kadry. Być może za dwa tygodnie trener będzie już znał odpowiedzi na pytania, które dziś sprawiają mu najwięcej trudności.
Komentarze (0)