Jak informowano wcześniej, Feyenoord miał w poniedziałek złożyć nową ofertę za Luciano Valente. Pomocnik FC Groningen jest już osobiście dogadany z klubem z Rotterdamu i podczas konferencji prasowej w trakcie zgrupowania kadru Holandii U-21 niemal jednoznacznie zamknął temat ewentualnego transferu do innego czołowego klubu w Holandii.
– Ostatnie tygodnie były dość chaotyczne. Przeżyłem wiele pięknych i wyjątkowych chwil, więc to zdecydowanie niezwykły okres w moim życiu – przyznał Valente w rozmowie z Voetbal International. Co ciekawe, początkowo Valente nie znalazł się nawet na liście powołanych do młodzieżowej reprezentacji na Euro.
– Byłem zaskoczony, gdy w końcu dostałem telefon z informacją, że jednak pojadę na turniej. To coś wyjątkowego, jestem z tego bardzo dumny. Gdy patrzysz, z kim jedziesz na mistrzostwa, zdajesz sobie sprawę, jak szybko wszystko potoczyło się w tym sezonie. Trudno mi jeszcze ocenić, jaką rolę odegrać mam w drużynie, bo nie rozmawiałem jeszcze na ten temat z trenerami.
Nie mogło zabraknąć pytania o jego odczucia wobec Feyenoordu – tematu, który wzbudza coraz większe zainteresowanie. Valente zareagował z lekkim uśmiechem.
– Uważam, że Feyenoord to bardzo ciepły, rodzinny klub. Widać wyraźnie, że kibice i zawodnicy tworzą jedną, zgraną wspólnotę. To mnie bardzo pociąga, bo podobne więzi czuję też w Groningen. Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji, ale nie da się ukryć, że Feyenoord to fantastyczny klub. Zawsze z niecierpliwością czekam na mecze rozgrywane na De Kuip – atmosfera tam jest naprawdę niesamowita. Czuć tam historię i pasję. To naprawdę wyjątkowy klub.
Pomocnik został niedawno nominowany do prestiżowej nagrody najlepszy młody zawodnik podczas gali Eredivisie, jednak statuetka ostatecznie trafiła do rąk Jorrela Hato. – Spodziewałem się tego, szczerze mówiąc – mówi z uśmiechem.
Komentarze (0)