Po ponad roku problemów ze stopą, Sven van Beek powrócił na boisko. I to w wielkim stylu. Od kilku tygodni obrońca jest jednym najlepszych po stronie Feyenoordu, a teraz odebrał nagrodę dla piłkarza tygodnia przyznawanej przez Voetbal Inside. I przy tej okazji był pytany o niedawną kontuzję.
- Jak to jest? Myślę, że to, jak długo pauzowałem, mówi samo za siebie. Trudno to opisać. Oczywiście, jest bardzo ciężko. Co tydzień przychodzisz do klubu, a potem widzisz, jak ludzie robią to, co lubią, podczas gdy sam nie możesz tego zrobić. To było przytłaczające - wspomina Van Beek.
- Zapominałem już jak się gra w piłkę, co więcej, ja się obawiałem, że już w ogóle nie zagram. W końcu przeszedłem operację, która pomogła. Nie płakałem dużo, ale czasami płakałem, to muszę przyznać też - dodał rozemocjonowany Van Beek.
Komentarze (0)