PSV Eindhoven

Eredivisie
De Kuip

Nie

11.05

14:30

Heracles Almelo

Eredivisie
Erve Asito

Sob

03.05

18:45

1:4

Van Beek: Większość może o tym zapomnieć

16.12.2024 12:00; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ feyenoord.nl / Źródło: fr12.nl

Po dłuższym okresie spędzonym w sc Heerenveen, Sven van Beek gra obecnie w Al-Shahania w Katarze. Obrońca świetnie się bawi, cieszy się pogodą, jest zdecydowanym graczem, a poziom też nie zawodzi. Patrząc z perspektywy czasu, były zawodnik Feyenoordu mógł chcieć zrobić ten krok wcześniej. W rozmowie z Voetbalzone jest też mowa o jego pobycie w Feyenoordzie i wszystkich kontuzjach.

- Zastanawiałem się nad tym: jak to w ogóle możliwe? – mówi Sven van Beek, wspominając swoją trudną historię związaną z kontuzjami. - Dwie z nich to był zwykły pech, czysty przypadek. Jednak ostatnia kontuzja, zerwanie ścięgna Achillesa, sprawiła, że zacząłem szukać przyczyn. Co dokładnie mogło do tego doprowadzić? Nie wiem. Może przyczyniły się do tego nieprzespane noce po narodzinach mojego syna. Był to wymagający czas, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. 

Pierwsza poważna kontuzja Svena van Beeka miała miejsce w 2016 roku i zmusiła go do opuszczenia całego sezonu 2016/17. Nieszczęśliwie dla niego, był to czas, gdy Feyenoord – klub, który darzy ogromną miłością – sięgnął po upragnione mistrzostwo Holandii.

- Te mistrzostwo nie było moim mistrzostwem – wspomina van Beek z wyraźnym smutkiem. - To było oczywiste i logiczne. Oczywiście, cieszyłem się z sukcesu klubu, kibiców i całego miasta. To był wyjątkowy moment w historii Feyenoordu, ale jako sportowiec chcesz być częścią takich chwil, doświadczyć ich osobiście na boisku. Tymczasem ja mogłem tylko obserwować ten rok z boku. To coś, co naprawdę mnie gryzło i długo nie dawało spokoju.

Nawet kiedy Van Beek odbierał trofeum z rąk Karima El Ahmadiego, wciąż czuł, że jego wkład w zdobycie mistrzostwa był znikomy. - Ale w takiej chwili nie można tam stać pogrążonym w żalu. Tego się nie robi. Byłem bardzo szczęśliwy i dumny, czułem również ogromną ulgę, ale towarzyszył mi też wstyd. Nawet gdybym mógł zagrać tylko w jednym meczu... Tylko w jednym meczu. Jestem dzieckiem tego klubu. Przeszedłem przez wszystko – zarówno wzloty, jak i trudne chwile.

Van Beek podkreśla, jak wiele znaczy dla niego Feyenoord i jak wiele pracy włożył w rozwój klubu. - Moje pokolenie i pokolenie przede mną przyczyniło się do tego, że Feyenoord powrócił na piłkarską mapę. Większość ludzi może o tym zapomnieć, ale ja tego nigdy nie zapomnę.

Po okresie wypożyczenia do Willema II, Van Beek nie otrzymał propozycji nowego kontraktu w Feyenoordzie, co oznaczało koniec jego piętnastoletniej przygody z klubem. – Szczerze mówiąc, miałem z tym problem – przyznał. – Dostałem pamiątkowy obraz z kilkoma pięknymi momentami, ale kiedy wróciłem do domu, powiedziałem: „To już koniec. Być może nigdy więcej nie zagram w Feyenoordzie”. Teraz wiem na pewno, że to już się nie wydarzy.

Van Beek otwarcie mówił o swoich trudnych odczuciach związanych z faktem, że nigdy nie udało mu się w pełni przebić w pierwszej drużynie Feyenoordu. – Byłem naprawdę rozczarowany, że wszystko potoczyło się w ten sposób. W tamtym momencie nie wiedziałem, co mnie czeka, co wywoływało ogromną niepewność. Myślę, że to właśnie wtedy do mnie dotarło. Spędziłem w Feyenoordzie wiele wspaniałych lat i poznałem fantastycznych ludzi, ale wszystko ma swój kres. To był dla mnie szok.

Komentarze (0)

Wyniki 31. kolejka

Gospodarz

Gość

SC Heerenveen

2 - 1

Almere City FC

FC Utrecht

4 - 0

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

1 - 1

Willem II Tilburg

Heracles Almelo

1 - 4

Feyenoord Rotterdam

FC Groningen

6 - 1

RKC Waalwijk

PSV Eindhoven

4 - 1

Fortuna Sittard

NAC Breda

1 - 3

PEC Zwolle

Go Ahead Eagles

0 - 3

AZ Alkmaar

Sparta Rotterdam

0 - 2

FC Twente

Zdjęcie Tygodnia

3-10 maja

Feyenoord Rotterdam nie zwalnia tempa. Piłkarze Robina van Persiego odnieśli właśnie siódme zwycięstwo z rzędu w lidze holenderskiej.

Video

Heracles 1-4 Feyenoord

Feyenoord odniósł w sobotni wieczór przekonujące zwycięstwo 4:1 nad Heraclesem Almelo.

Live chat

Gość

Paixao też jest wart 40 mln - pokazał się w LM na tle milanu - ma super liczby w lidze. No ale pewnie sprzedadzą go taniej, bo historia pokazuje że sprzedajemy w promocji. A już napewno włochom sprzedamy taniej, bo go napoli chce.

Gość

Za Hancko musi paść rekord, choć fajnie też by było, gdyby z przodu padła ta 4...

Za Paixao też powinniśmy minimum 30 żądać, nie mniej. Trzeba zacząć się cenić, no i inflacja... ;-)

Gość

Dobrze, że na dziś nie mam w planach lewatywy, bo by odkryli gdzie telefon kitram ;-P

DamianM

nieźle się bawicie :))

Gość

Nie mogę - oddziałowa już mi kaftan związała... ;-P

Gość

Czas wziąć tabletki :D

Gość

Oto nasze letnie transfery: ;-)
Hancko - Al Nassr - 50 mln €
Paixao - Al Ahly - 40 mln €
Ueda - Al Taiwoon - 13 mln €
Zerrouki - Rijad FC - 12 mln €
Bijlow - Al Hilal - 10 mln €
Stengs - Al Khaleej - 10 mln €
Ivanusec - Al Khoor - 10 mln €
Trauner - Al Shabab - 5 mln €

Gość

A Boavista ciągle w grze :-)

Może i wody nie mają, ale zapier...alają ;-P

DamianM

wy lubicie skauting: trafiłem w news i niejaki zawodnik Tevis z Athletico-PR łączony z nami, ajaksem i oczywiscie psv :)

Gość

Gość - jak chce do słońca, to w Arabii mu go nie zabraknie ;-)

DamianM

Yep. Zasłużył. Powodzenia mu życzyć za to wszystko. Należy mu się dobry klub. A my co, czekamy na następnych.

Gość

Hancko to jest nasz jeden z dwóch najlepszych piłkarzy - wszystkie 3 sezony solidnie, nigdy kontuzjowany, zawsze do gry, zawsze na poziomie. Taki obrońca na nasze możliwości to skarb. Będzie ciężko go godnie zastąpić. A kapitanem powinien być dużo wcześniej.

DamianM

Chelsea kontra al Nassr. Zabawne :)

DamianM

dodałem nowy news o konkretnych klubach innych

Gość

Wydaje mi się że go ciągnie do słonecznej Italii
Słowacy lubią ten kierunek

DamianM

Chelsea i West Ham i podobno też zainteresowane

Gość

Gość jest w najlepszym wieku i ciągle się rozwija wydaję mi się że w każdym topowym klubie Europy się odnajdzie więc musiał by dostać minimum 10 mln + autograf od boskiego Krystiana :)

DamianM

Ciekawe jak to się rozwinie. Hancko i tak odejdzie, więc patrząc na nas, trzymam kciuki, żeby jednak się skusił...

Gość

Boavista gra mecz o życie.
Jak wygrają dziś, to mogą się jeszcze uratować

Gość

45 baniek, sparing i dorzucamy Briana P. do czyszczenia kibli ;-)

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.