Giovanni van Bronckhorst nie kontaktował się ze swoim byłym nauczycielem Ronaldem Koemanem w celu skonsultowania planu taktycznego na mecz z Manchesterem City.
- Ronald wykonuje świetną robotę i mogłem się z nim skontaktować, bo mamy bardzo dobre relacje, ale mówimy teraz o dwóch różnych zespołach - przyznaje Gio.
- Mecz City-Everton (1-1), na przykład, widzieliśmy i analizowaliśmy, podobnie jak wiele innych spotkań. Ale Ronald jest trenerem Evertonu a ja Feyenoordu. Mam swój zaufany sztab i nie widziałem powodów, by dzwonić do Ronalda - dodał trener w komentarzu dla De Telegraaf.
Komentarze (0)