Tonny Vilhena był jedynym zawodnikiem Feyenoordu, który został powołany do reprezentacji Holandii na mecze z Peru i Francją. Ale pomocnik zagrał tylko kilka minut z Peru, a z Francją nie zagrał w ogóle i przesiedział spotkanie na trybunach.
- Rozmawiałem z Tonnym po jego powrocie z kadry - mówi Giovanni van Bronckhorst. - Chwilę wystąpił z Peru, a z Francją nie znalazł się w kadrze. To nigdy nie jest komfortowa sytuacja dla zawodnika. Sam to kilka razy przeżywałem. Vilhena był rozczarowany, ale rozumie decyzje selekcjonera - dodał Gio.
Komentarze (0)