Giovanni van Bronckhorst po niedzielnym zwycięskim sparingu z Fortuną Düsseldorf (0-2) miał niewielkie lub nie miał żadnych powodów do narzekań. Zespół zrobił na szkoleniowcu pozytywne wrażenie, a co więcej, po raz pierwszy w okresie przygotowawczym zagrali Dirk Kuyt, Kenneth Vermeer i Karim El Ahmadi. - To dlatego jestem bardzo zadowolony - powiedział Van Bronckhorst po ostatnim gwizdku w Kufstein.
106-krotny reprezentant Holandii po trzecim meczu kontrolnym w trwającym presezonie jest logicznie zadowolony z dotychczasowych wyników, ale nie tylko one cieszą opiekuna Portowców. - Mamy za sobą naprawdę ciężki obóz, ale chłopaki wyglądali na naprawdę będących w wysokiej dyspozycji. Co więcej, widzę duży postęp w tym zespole. Oczywiście, dzisiaj były też rzeczy nad którymi musimy popracować, jak na przykład wykorzystać dobre okazje, które mieliśmy i wcześniej zdecydować o wyniku. Ale w sumie, z satysfakcją patrzę na to popołudnie.
Mecz z Niemcami otrzymał dodatkowego kolorytu z powodu powrotu Dirka Kuyta, który został ciepło przywitany przez kibiców. - Miło, że Dirk mógł już zagrać te czterdzieści pięć minut, pozytywny jest też fakt, że również Kenneth i Karim rozegrali pierwsze minuty w tym okresie przygotowawczym - dodawał Gio.
Wraz z rozegraniem spotkania z Fortuną, niemal dobiega obóz w Austrii. W poniedziałek rano piłkarze odbędą ostatnie zajęcia, po czym wrócą do Rotterdamu.
Komentarze (0)