Jean-Paul van Gastel nie jest zainteresowany pracą w NAC Bredzie. W tym tygodniu zwolniony został Nebojsa Gudelj i asystent trenera Feyenoordu był głównym kandydatem do podjęcia pracy w rodzinnym mieście.
Niemniej jednak Van Gastel na razie nie myśli o odejściu z De Kuip, o czym poinformowali jego przedstawiciele w rozmowie dla De Telegraaf.
To mocny cios w stronę klubu z Barbancji, bowiem legendarny zawodnik Portowców uchodził za ich numer jeden, zaś z drugiej strony to dobra wiadomość dla Feyenoordu.
Van Gastel jest utalentowanym szkoleniowcem i jest postrzegany jako przyszły trener portowego klubu. Były reprezentant Holandii słynie z zamiłowania do Akademii i zwraca szczególną uwagę na wprowadzanie wychowanków do pierwszej drużyny.
Komentarze (0)