Jakiś czas temu Leo Beenhakker i Mario Been, narzekali w mediach, iż nie są mile widziani na De Kuip i dlatego też są skazani na oglądanie meczów Feyenoordu poza stadionem. Nie zgadza się z tym obecny dyrektor techniczny Feyenoordu - Martin van Geel.
"Nie mam nic przeciwko Mario. O tym co się wydarzyło,a wydarzyły się złe rzeczy dla Feyenoordu i dla Mario, wiele już napisano i powiedziano. Podobnie sprawa ma się z Leo Beenhakkerem. Gdy miałem osiemnaście lat był moim trenerem w Ajaksie, razem byliśmy też w studiu telewizyjny. Więc drzwi w Feyenoordzie pozostają dla nich otwarte. Wystarczy, że zadzwonią, a otrzymają bilety."
Komentarze (3)
Jakub
I biorąc pod uwagę ich zasługi (zwłaszcza Leo), miejsce w loży vip powinno dla nich być
Norbi
Mieli tzw. 5 minut, jak je 'wykorzystali', tak 'wykorzystali' teraz jedynie pozostaje im zasiąść na trybunach i podziwiać Feye.
furtok13
Leo jako kibic też może coś spier... taki Holenderski Smuda czytaj Dyzma