Martin van Geel w rozmowie z RTV Rijnmond zdradził, że dwa tygodnie temu zjadł kolację z Johnem Guidettim. Szwed, który występował w Feyenoordzie w sezonie 11-12 zostaje jednak w Anglii, gdzie najbliższe miesiące spędzi w Stoke City.
- John wolał zostać w Premier League. To było dla niego najlepsze rozwiązanie. A to przecież typowy napastnik. A my mamy Graziano Pelle - mówił Van Geel.
Sam Guidetti już przygotowuje się do swoich pierwszych ligowych występów po długim czasie. - Był to frustrujący i trudny okres, ale jestem ponownie na właściwym torze. Dla mnie, to jest to doskonała okazja, aby grać, strzelać bramki i znów się cieszyć - skomentował Szwed.
Komentarze (0)