Kostas Lamprou pozostanie pierwszym bramkarzem Feyenoordu. Grek zadebiutował dzisiaj w meczu ligowym Feyenoordu z PEC Zwolle (2-0) i w mediach przewinęła się informacja mówiąca, że może on doczekać się konkurenta w skutek kontuzji Erwina Muldera, który wypadł z gry na kilkanaście tygodni. W tej sytuacji do klubu wpłynęło wiele ofert ze strony agentów, w tym od przedstawicieli Jeroena Verhoevena.
- Na początku nie szukamy nowego bramkarza - wyjaśnia dyrektor techniczny Martin van Geel w rozmowie z RTV Rijnmond. - Mamy pełne zaufanie do niego (Kostas Lamprou, red.). Trenował on bardzo długo na tym poziomie. To młody bramkarz z dużym talentem, który musi nabrać jeszcze doświadczenia. Niski wzrost nadrabia ogromną wybuchowością. Ma też fantastyczny refleks. W sumie to dobry chłopak - dodał.
- W najbliższych tygodniach będziemy spokojnie rozmawiać o nowym bramkarzu. Osobiście nie widzę takiej potrzebny, ale zobaczymy, co będzie myślał o tym sztab szkoleniowy. Ale jeśli stanie się coś z naszymi obecnymi bramkarzami, będziemy mieli problem - przyznaje Van Geel.
Komentarze (0)