Legenda Feyenoordu, Willem van Hanegem (74) wygrał kolejną walkę. Tym razem jednak poza boiskiem. Wybitny piłkarz wygrał z rakiem prostaty, którego wykryto u niego pod koniec ubiegłego roku. Willem dobrą nowiną podzielił się za pośrednictwem gazety Algemeen Dagblad.
- Lekarz powiedział mi, że wartości w mojej krwi spadły o dwa punkty, z 6,9 do 4,9. To prawie nigdy się nie zdarza. Wcześniej mówiono, że musieliśmy liczyć na niewielki wzrost, ponieważ zwykle trwa to trochę dłużej, zanim leczenie zacznie działać. Ale lekarz był bardzo zadowolony. Nie muszę nawet wracać - powiedział Holender.
Komentarze (0)