Robin van Persie zdecydował się na zmiany już w przerwie meczu po przeciętnej pierwszej połowie w wykonaniu swojej drużyny. Quilindschy Hartman i Ramiz Zerrouki opuścili murawę, a ich miejsce zajęli Hugo Bueno i In-Beom Hwang. Nowi zawodnicy wprowadzili więcej spokoju i organizacji w grze Feyenoordu, co szybko przełożyło się na rezultat – Jakub Moder dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, najpierw otwierając wynik meczu, a następnie skutecznie egzekwując rzut karny.
– W pierwszej połowie graliśmy bardzo ospale. Mieliśmy problemy zarówno w rozegraniu piłki, jak i w obronie, gdzie brakowało odpowiedniego tempa – ocenił Van Persie w rozmowie z ESPN. – Mimo wszystko były momenty, w których mogliśmy stworzyć sytuacje bramkowe, ale brakowało nam dokładności, determinacji i jakości. Bez wątpienia można powiedzieć, że to była słaba połowa. W przerwie zwróciliśmy na to uwagę – chodziło przede wszystkim o intensywność w pressingu.
Po przerwie Feyenoord zaprezentował się znacznie lepiej, co wyraźnie ucieszyło szkoleniowca, który najpierw wyróżnił dwóch swoich piłkarzy. – Druga połowa była zdecydowanie lepsza, a zdobyte bramki oczywiście pomogły w budowaniu pewności siebie i pozytywnego nastawienia. Szczególnie chciałbym pochwalić Gernota i Dávida – ich gra była naprawdę dobra. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie szukał długich podań, ale sposób, w jaki nasi obrońcy radzili sobie w takich sytuacjach, był na najwyższym poziomie – przyznał Van Persie.
Zmiany w przerwie
Trener Feyenoordu szczegółowo wyjaśnił także powody zmian dokonanych w przerwie meczu.
– Po pierwszej połowie uznaliśmy, że Milambo i Moder byli zbyt rzadko znajdowani między liniami. Właśnie w tym kontekście od razu zwróciła naszą uwagę pierwsza akcja Hwanga – zagrał piłkę od razu do przodu, co idealnie wpisuje się w jego styl gry. On lubi podejmować inicjatywę. Z kolei Hugo wprowadziliśmy, bo zauważyliśmy, że na lewej stronie w fazie budowania akcji pojawia się sporo wolnej przestrzeni. Potrzebowaliśmy zawodnika, który potrafi ją wykorzystać, a to jedna z głównych zalet Bueno – wyjaśnił Van Persie.
Choć mecz długo utrzymywał się na bezbramkowym remisie, to ostatecznie Feyenoord okazał się sprytniejszy i skuteczniejszy od Fortuny. Dzięki dobrze rozegranej akcji po rzucie rożnym i wykorzystanemu rzutowi karnemu przez Modera, drużyna z Rotterdamu wywiozła trzy punkty, notując piąte z rzędu zwycięstwo. Mimo to trener nie ukrywał swojego niezadowolenia z poziomu gry.
– Nasze nawyki powinny być na najwyższym poziomie, a w pierwszej połowie po prostu ich brakowało – mówił krytycznie po meczu. – Mam na myśli podstawowe rzeczy, jak np. sprint powrotny po stracie piłki czy szybkie przejście do ataku, gdy nadarza się okazja. Te detale mają ogromne znaczenie – zarówno w ofensywie, defensywie, jak i w fazie przejściowej. Jeśli nie spełniamy tych standardów, gramy przeciętnie – i właśnie tak wyglądała nasza pierwsza połowa. Powiedziałem o tym piłkarzom w przerwie.
Podkreślił również, że decyzje o zmianach nie miały podłoża fizycznego, lecz wynikały z konkretnych założeń taktycznych oraz niedostatecznej realizacji wcześniej ustalonych zasad gry.
Fakt, że Bueno zastąpił Hartmana, może być bolesny dla lewego obrońcy. – Hartman potrafi włączać się do ofensywy, ale naszym zdaniem zbyt często schodził po piłkę za głęboko, przez co akcje nie miały szans się rozwinąć. W przerwie to skorygowaliśmy i trzeba przyznać, że Hugo zaprezentował się naprawdę dobrze – zaznaczył Van Persie.
W kadrze meczowej zabrakło Jeylanda Mitchella, co trener również wytłumaczył. – Ostatnio trenował z młodzieżą i dzisiaj zagrał w zespole rezerw. To kwestia liczby zawodników, muszę podejmować trudne decyzje. Podobna sytuacja dotyczy Aymena Slitiego – często jest w kadrze meczowej, ale rzadko gra. Dlatego najbliższy weekend spędzi z drużyną U21. Staramy się optymalnie wykorzystać każdego zawodnika i czasem wiąże się to z takimi wyborami – zakończył Van Persie.
Komentarze (0)