W piątek miał miejsce dzień medialny, różne media porozmawiały z trenerem, a my to streszczamy poniżej. Jak to zwykle bywa, poruszono mnóstwo tematów.
Robin van Persie wyraził duże zadowolenie z działań transferowych Feyenoordu podczas obecnego okna transferowego. W rozmowie z Voetbal International podkreślił, że klub działał sprawnie, zdecydowanie i z dużym wyczuciem, mimo że jedna pozycja wciąż pozostaje nieobsadzona.
- Przede wszystkim chcę jasno zaznaczyć, że jestem bardzo zadowolony z zawodników, których udało się już pozyskać. Gdy spojrzymy na całościowy obraz kadry, rozumiem, że kibice i media skupiają się na tej jednej, brakującej pozycji (środek defensywy, red.). Ale spójrzmy też na wszystko, co już zostało zrobione. W porównaniu do poprzednich lat Feyenoord był w tym oknie transferowym wyjątkowo skuteczny. To zostało naprawdę dobrze przeprowadzone. A brak tej jednej pozycji wynika też z poważnej kontuzji Thomasa Beelena – gdyby nie ona, prawdopodobnie nie koncentrowalibyśmy się na niej aż tak bardzo.
- Mieliśmy sporo zmian kadrowych, co sprawia, że trudno dziś jednoznacznie ocenić, na jakim etapie się znajdujemy. Wprowadzamy do zespołu wielu nowych zawodników i intensywnie nad tym pracujemy. Udało się już sporo osiągnąć i jestem zadowolony z jakości tych piłkarzy. Nie oczekuję wielu kolejnych transferów przychodzących. Możliwe natomiast, że jeszcze kilku zawodników odejdzie – choć to zawsze zależy od wielu czynników. Każdy transfer musi pasować do naszej wizji i potrzeb. Jeśli chodzi o zawodników przychodzących, niemal wszystkie pozycje są już podwójnie obsadzone.
Feyenoord wciąż poszukuje lewonożnego środkowego obrońcy
W rozmowie z RTV Rijnmond Boss potwierdził, że Feyenoord aktywnie szuka jeszcze jednego wzmocnienia - konkretnie lewonożnego środkowego obrońcy. - Tak, wciąż szukamy lewonożnego stopera - przyznał szkoleniowiec. - Wiemy dokładnie, jakiego typu zawodnika potrzebujemy. Mam nadzieję, że uda się go znaleźć jak najszybciej.
W kręgu zainteresowań klubu znajduje się między innymi Rav van den Berg, jednak fakt, że jest on zawodnikiem prawonożnym, sprawia, że jego transfer został na razie zawieszony. Klub wyraźnie preferuje w tym momencie zawodnika lewonożnego. Van Persie zaznaczył również, że wszystkie decyzje piłkarskie są wynikiem intensywnych konsultacji w ramach sztabu szkoleniowego. - Regularnie konsultuję się z wieloma członkami sztabu: z René Hake, analitykami wideo i innymi trenerami. Rzadko rozmawiam z byłymi szkoleniowcami - po prostu brakuje na to czasu. W domu staram się jednak znaleźć chwilę na refleksję. Transfery omawiamy w gronie czterech, pięciu osób. Oceniamy zawodników pod kątem fizycznym, piłkarskim oraz ich sposobu gry.
"Czuję się w Feyenoordzie jak ryba w wodzie"
- Czerpię ogromną radość z tego zawodu, ale także z pracy w samym Feyenoordzie. Ogromną satysfakcję dają mi zawodnicy – ich poziom sportowy, zaangażowanie – ale także jakość sztabu szkoleniowego i całego zespołu wspierającego. To środowisko typowo profesjonalne, gdzie na każdym szczeblu obowiązują najwyższe standardy. To mnie bardzo motywuje. Czuję się tu naprawdę świetnie – jak ryba w wodzie.
Podczas obozu przygotowawczego w Niemczech Van Persie podzielił się również refleksjami na temat atmosfery wokół drużyny oraz odejścia Davida Hancko. - Wszystko przebiega bardzo dobrze - zapewnia. – Wbrew pozorom, nie odbieram tego okresu jako szczególnie chaotycznego. Oczywiście, trzeba było reagować po odejściu Davida, ale udało się to rozwiązać w odpowiedni sposób. To zawodnik o wyjątkowej klasie - zarówno na boisku, jak i poza nim. Pomimo swojej rozczarowującej sytuacji, pozostał sobą, a my jako sztab i zespół otoczyliśmy go wsparciem.
- Przez trzy lata opuścił tylko trzy mecze – to niesamowite. Jego profesjonalizm w codziennych przygotowaniach – sauna, fizjoterapia, siłownia – był wzorem do naśladowania. Dopiero kiedy go zabrakło, widać, jak ważną pełnił rolę. W pełni zasłużył na ten transfer.
Wysokie standardy i precyzyjne przygotowanie
– W zeszłym sezonie dołączyłem w połowie przygotowań, a teraz mogliśmy wszystko zaplanować od początku. Taktyczna periodyzacja, spotkania, cele – wszystko zostało ustalone. Trenujemy dwa razy dziennie, z odpowiednią intensywnością. Kluczowe jest wyznaczanie standardów i ich utrzymywanie – zaznacza trener.
– Okres przygotowawczy to fundament udanego sezonu. Zawodnicy, którzy teraz zbudują odpowiednią bazę, będą mieli większe szanse na sukces w trakcie rozgrywek. Skupiamy się obecnie na pracy indywidualnej. Jutro rozegramy dwa mecze i skoncentrujemy się na potrzebach fizycznych każdego z zawodników – nie tylko na wyjściowej jedenastce. Prowadzimy też wiele rozmów z zawodnikami – zarówno na tematy piłkarskie, jak i prywatne.
Van Persie zdradził, że tego samego ranka na boisku odbył dłuższą rozmowę z Anisem Hadj Moussą – skrzydłowym, który znajduje się na celowniku Benfiki.
– Rozmawialiśmy o jego sytuacji osobistej. Uważam, że zawodnicy zasługują na indywidualną uwagę. Dlatego planujemy wiele rozmów jeden na jeden – dziś mamy zaplanowanych aż piętnaście takich spotkań z udziałem zawodników i członków sztabu.
Komentarze (0)