Przed rozpoczęciem spotkania z Heraclesem Almelo Robin van Persie tradycyjnie pojawił się przed kamerami stacji ESPN. Szkoleniowiec Feyenoordu już w piątek przyznał, że jego zespół czeka trudne zadanie, jednak wówczas nie wiedział jeszcze, że nie będzie mógł skorzystać z Tsuyoshiego Watanabe. Japoński obrońca nabawił się urazu łydki i z tego powodu nie znalazł się w kadrze meczowej.
- Watanabe wrócił z reprezentacji z pewnymi dolegliwościami, ale początkowo oceniliśmy, że nie są one poważne – rozpoczął Van Persie w rozmowie przed meczem. – W piątek trenował indywidualnie, a dzień później dołączył do części zajęć z drużyną. W trakcie treningu sam jednak przyznał, że nie czuje się najlepiej. Niestety, ból nie ustąpił, co może być wynikiem zmiany rytmu meczowego po powrocie z Japonii, gdzie rozegrał wymagające spotkania.
Szkoleniowiec Feyenoordu dodał, że sztab liczył na szybszy powrót zawodnika do pełnej sprawności. - Mieliśmy nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie, ale tak się nie stało. W tej chwili nie jest w pełni gotowy do gry, dlatego jego występ w czwartek stoi pod znakiem zapytania. Musimy poczekać i ocenić jego stan w najbliższych dniach. Może się jednak zdarzyć, że również w przyszły weekend jego występ będzie niepewny – zakończył. Van Persie.
Komentarze (0)