Quinten Timber zarówno przed meczem, jak i po końcowym gwizdku otrzymał od kibiców jasny komunikat. Fani Feyenoordu nie ukrywają, że oczekują od niego przedłużenia kontraktu – a jeśli do tego nie dojdzie, to chcieliby, aby klub sprzedał go jeszcze zimą. Dla wszystkich zainteresowanych – zawodnika, klubu i sztabu szkoleniowego – ważne jest więc, by ta skomplikowana sytuacja kontraktowa została jak najszybciej rozstrzygnięta. Nic dziwnego, że również Robin van Persie został o nią zapytany po sobotnim zwycięstwie nad PEC Zwolle.
– Dennis jest w kontakcie z otoczeniem Quintena. Ja skupiam się na aspekcie sportowym i z tego jestem zadowolony – stwierdził Van Persie po meczu. – Jeśli spojrzy się na to, co dzisiaj pokazał, to widać, że pracuje bardzo ciężko, a do tego zdobył bramkę i zaliczył asystę. Właśnie takiego Timbera chcę oglądać. Widziałem również transparent na trybunach, na którym kibice wyrazili swoje oczekiwania, że chcą, aby został. Ja także chciałbym, żeby został, ale do tego potrzeba dwóch stron.
W ostatnich tygodniach Timber świadomie unika wystąpień medialnych i po meczach nie pojawia się przed kamerami, by skomentować spotkania. Van Persie nie kryje, że ma na ten temat swoje zdanie.
– Mam w tej sprawie swoje uwagi. Uważam, że powinien to robić częściej i rozmawiałem już o tym z Quintenem. Według mnie udzielanie wywiadów jest częścią pracy piłkarza, zwłaszcza gdy rozmowa dotyczy samej gry. Kiedy ostatnio o tym rozmawialiśmy, zgodził się ze mną.
Szkoleniowiec Feyenoordu miał jednak również powody, by pochwalić pomocnika – szczególnie za pewnie wykonaną jedenastkę.
– Zwykle pierwszym wykonawcą karnych jest Sem, drugim Quinten, a trzecim Ayase. W takich sytuacjach to Quinten decyduje, czy podchodzi do piłki sam, czy przekazuje ją Uedzie. Tym razem wszystko było jasne, a on sam wykonał rzut karny w kapitalny sposób. Właśnie tak to powinno wyglądać – podsumował Van Persie.
Komentarze (0)