W sobotnie popołudnie Robin van Persie z szerokim uśmiechem pojawił się na murawie De Kuip. Feyenoord kontynuuje letnią kampanię sparingową, a rywalem jest dziś belgijski mistrz. Trenerzy znów mają do dyspozycji wiele młodych talentów, a w przeciwieństwie do poprzedniego tygodnia – do zespołu powróciło także kilku reprezentantów.
— Jesteśmy oczywiście stale obecni na kompleksie treningowym 1908, ale bardzo miło jest znów znaleźć się na De Kuip — powiedział Van Persie w rozmowie z Feyenoord ONE. — To świetna okazja dla młodych zawodników. Muszą być na nią gotowi. Część z nich trenuje z nami na co dzień, inni dołączają nieco później – w zależności od tego, kto jest aktualnie dostępny. Ich zadaniem jest być zawsze przygotowanym i potraktować tę szansę jako coś wyjątkowego.
Były napastnik nie kryje radości, że kolejni młodzi piłkarze otrzymują dziś szansę na występ.
— To dla nas niezwykle istotne. Część z tych chłopaków trenowałem kilka lat temu, więc znam ich bardzo dobrze, również na poziomie osobistym. Ale niezależnie od tego, to właśnie jest nasza filozofia jako klubu. Myślę, że zmierzamy we właściwym kierunku. Oczywiście, w niektórych aspektach zawsze można się poprawić, ale ogólnie rzecz biorąc — wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku.
W kadrze meczowej znalazło się dziś kilku reprezentantów, którzy wrócili już z obowiązków kadrowych, choć nie wszyscy są jeszcze dostępni.
— Zaczęliśmy okres przygotowawczy i stopniowo kolejni zawodnicy do nas dołączają. Równocześnie jednak młodsi piłkarze stanowią pełnoprawną część tej fazy przygotowań. Przyswajają elementy taktyczne, które później odnajdą także w drużynach seniorskich. Dzięki temu łatwiej jest ich wdrożyć, nawet jeśli zostaną powołani w ostatniej chwili. Każdy z zawodników ma swoją własną drogę – jeden od razu odnajduje się w zespole, inny potrzebuje nieco więcej czasu. Naszym zadaniem jest zapewnienie indywidualnego podejścia, ale zawsze z myślą o systematycznym rozwoju i robieniu kolejnych kroków naprzód.
Kontuzja Paixão
Van Persie odniósł się także do nieobecności brazylijskiego skrzydłowego Igora Paixão. Jak podkreślił, nie ma ona żadnego związku z potencjalnym transferem.
— Dwa dni temu podczas treningu doszło do drobnego incydentu. W najbliższych dniach zostaną przeprowadzone testy, które pozwolą ustalić, jak poważna jest kontuzja. I to tyle. To bardzo przykra sytuacja dla Igora, ponieważ zazwyczaj cieszy się on świetną formą i rzadko kiedy coś mu dolega. Czekamy na wyniki badań i spodziewam się, że na początku przyszłego tygodnia będziemy mieli większą jasność co do jego stanu zdrowia.
Komentarze (0)