Ricky van Wolfswinkel w niedzielę dwoma golami w finale Pucharu Holandii zapewnił Vitesse Arnhem pierwsze trofeum w historii klubu. Zadeklarowany kibic Feyenoordu udzielił więc masy wywiadów, w których pytany był też o swoją przyszłość. Holender nie chce po roku zmieniać barw, chociaż jeśli odezwie się Feyenoord, wtedy podejmie on rozmowy.
- Nie chcę teraz tak po prostu odejść. Awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej to prawdziwy krok naprzód. Naprawdę dobrze się tutaj czuje - zapowiada napastnik. Rosły snajper, autor osiemnastu goli w tym sezonie ligowym, jest znany z tego, że sympatyzuje z Feyenoordem, który zmierza po mistrzostwo i grę w Lidze Mistrzów.
Jeżeli dyrektor techniczny klubu, Martin van Geel, stwierdzi, że Van Wolfswinkel może być odpowiednim wzmocnieniem, może próbować nawiązać z nim kontakt. - Jeśli zadzwonią, odbiorę - dodał z uśmiechem.
Komentarze (0)