Wesley Verhoek w niedzielę wystąpił po raz pierwszy w starciu Feyenoordu z Ajaxem (2-2). Prawoskrzydłowy odegrał ważną rolę przy trafieniu na 1-1. - Mój pierwszy Klasyk, super. W pierwszej połowie mieliśmy więcej szans, mogliśmy nawet wygrać 3-2. Ale w szatni panowała także ulga, że w dziewięćdziesiątej minucie wyrównaliśmy - mówił Holender dla ELF Voetbal.
Verhoek był pod wrażeniem atmosfery. - Fani Feyenoordu są wyjątkowi. Holandia znana jest z krytycznej publiczności, ale Het Legioen wspierało nas nawet przy stanie 0-1 i 1-2. Kibice do końca pozostawali za drużyną. Myślę, że to oni też przyczynili się do tego wyniku.
Komentarze (0)