Po osobistej porażce w Enschede, Wesley Verhoek przychodzi do Feyenoordu, gdzie będzie chciał ponownie pokazać, co potrafi. W piątek napastnik podpisał na De Kuip czteroletni kontrakt. - Widziałem sens w przejściu do Feyenoordu - powiedział 25-letni skrzydłowy po prezentacji. - Feyenoord interesował się już mną, jak grałem w ADO Den Haag, ale ostatecznie tylko na tym się skończyło - przypomina Holender.
Verhoek był 'bezpośrednio podekscytowany', gdy Feyenoord ponownie się po niego zgłosił. Nie tylko z powodu come backu Feye pod względem piłkarskim, ale także ze względu na starych przyjaciół, Verhoek wybrał Rotterdam. Kilka lat temu grał w jednej drużynie z Darylem Janmaatem i Lexem Immersem.
- Oczywiście, że odegrali w tym rolę, naturalnym było dla mnie, że extra będzie tutaj grać - powiedział Verhoek, który nie wystąpi jeszcze w niedzielę z Vitesse. Na De Kuip, zawodnik chce zapomnieć o nieudanym okresie w Enschede.
- Nie było to coś, czego się spodziewałem. Więc pomyślałem o tym, co byłoby najlepsze dla mojej przyszłości. Rozmowy, jakie odbyłem z Feyenoordem, dodały mi dużej pewności siebie. W Feyenoordzie chciałbym wrócić do formy z ADO Den Haag - zapowiada.
Komentarze (0)