Kenneth Vermeer, Brad Jones i Justin Bijlow rywalizują o miejsce w bramce Feyenoordu w nadchodzącym sezonie. Ten pierwszy za jakiś czas dopiero ma w planach porozmawiać z trenerem Giovannim van Bronckhorstem o swojej przyszłości.
- Nie uważam, bym musiał wybiegać daleko w przyszłość - mówi doświadczony golkiper. - Najpierw chcę w pełni wyzdrowieć. Na rozmowę z Van Bronckhorstem przyjdzie czas - dodał w rozmowie dla De Telegraaf.
Vermeer doznał kontuzji na początku zeszłego sezonu i ponownie musiał uznać wyższość Brada Jonesa. Gdy wrócił do gry, liczył, że po zimowej pauzie otrzyma szansę od Gio, ale ten zdecydował się pozostawić w bramce Australijczyka.
Rozczarowany Vermeer niemal natychmiast po tej decyzji odszedł na wypożyczenie do Club Brugge. Tam z początku grał, ale z czasem znów doznał kontuzji, której efekty odczuwa po dzień dzisiejszy.
Komentarze (0)