Feyenoord Rotterdam ma za sobą wyjątkowe lato pod względem finansowym. Klub zarobił rekordową kwotę blisko stu milionów euro, a na wzmocnienia pierwszej drużyny przeznaczył około 56 milionów. Choć w budżecie pozostała jeszcze przestrzeń na dodatkowe inwestycje, zarząd podjął decyzję, by skoncentrować się przede wszystkim na strategicznych projektach długoterminowych – poinformował Voetbal International.
Najważniejszym zadaniem jest przyszłość klubu poza boiskiem. Feyenoord przygotowuje plany gruntownej modernizacji i renowacji De Kuip, tak aby legendarny obiekt mógł służyć kibicom i drużynie przez kolejne dekady.
Równolegle trwają analizy dotyczące możliwości odkupienia udziałów od Vrienden van Feyenoord (VVF) – funduszu, który w trudnych latach udzielił klubowi kluczowej pomocy finansowej. Dziś, gdy sytuacja finansowa Feyenoordu jest stabilna, a wsparcie VVF nie jest już niezbędne, pojawiła się szansa, by pełna kontrola wróciła w ręce samego klubu.
W Rotterdamie podkreśla się, że odzyskanie samodzielności właścicielskiej i decyzyjnej jest równie ważne, jak sprowadzanie nowych piłkarzy.
Transfery na finiszu okna
Równocześnie otwarta pozostaje kwestia kadry. Coraz większym zainteresowaniem zagranicznych klubów cieszy się Julián Carranza. Jeżeli argentyński napastnik odejdzie, Feyenoord rozważy sprowadzenie nowego zawodnika do ataku. Klub przygląda się także wzmocnieniu defensywy – priorytetem pozostaje pozyskanie lewonożnego środkowego obrońcy. Potencjalne transfery mają być jednak realizowane głównie w formie wypożyczeń, aby uniknąć dużych wydatków i ryzyka finansowego. Zarząd jasno stawia sprawę: najbliższe lata mają stać pod znakiem stabilizacji i inwestycji w fundamenty przyszłości, a nie jedynie w bieżące sukcesy sportowe.
Komentarze (0)