Trener Ronald Koeman na konferencji prasowej po wczorajszym meczu z Heerenveen zdradził, że Tonny Vilhena i Jean-Paul Boëtius przybyli zbyt późno na przedmeczowe spotkanie. Początkowo, Vilhena miał zacząć mecz w podstawowym składzie, ale dyscyplinarnie usiadł ostatecznie na ławce.
- Boëtius miał rozpocząć mecz na ławce rezerwowych, ale Vilhena był w moich planach przewidziany do jedenastki. Obaj się spóźnili, a to dla mnie znaczy, że zaczniesz na ławce - skomentował Koeman.
Komentarze (0)