Tonny Vilhena nie może narzekać na brak zainteresowania. W ubiegłą niedzielę pomocnik Feyenoordu był oglądany przez lidera Premier League, donosi De Telegraaf. Na trybunach usiedli bowiem przedstawiciele Leicester City.
Portowcy przegrali, ale wychowanek znów był wyróżniającym się zawodnikiem a swój występ ukoronował niesamowitą bramką z dalekiej odległości.
Odejście pomocnika jest przesądzone. Ale nie zimą, ponieważ on sam woli zmienić klub latem.
Komentarze (0)