Tonny Trindade Vilhena w pełni rozumie, dlaczego trener Ronald Koeman odwołał go z podstawowego składu na ostatni mecz pucharowy przeciwko sc Heerenveen. Pomocnik Feyenoordu spóźnił się na przedmeczowe spotkanie.
Z tego też powodu Koeman zmienił swoją decyzję i zastąpił go w składzie osobą Ruuda Vormera. 17-latek w pełni się z tym zgadza. - Trener miał rację. Nie było żadnego usprawiedliwienia, byliśmy po prostu po czasie. Wierzcie mi, nie popełnię już tego błędu. To się więcej nie powtórzy - mówi w AD Sportwereld.
Poza Vilheną, spóźnił się także Jean-Paul Boëtius.
Komentarze (0)