W niedzielę, Ruud Vormer podobnie jak Lex Immers, Daryl Janmaat i Harmeet Singh oficjalnie zadebiutował w Feyenoordzie w wyjazdowym meczu z FC Utrecht. Pomocnik jednak nie przywiązuje zbyt dużej wagi do tej statystyki. - Najważniejsze jest to, że wygraliśmy - powiedział po meczu na Galgenwaard.
- Dzisiaj powinno być co najmniej 0-3, ale jeżeli mamy wygrywać przez resztę sezonu po 0-1, będę bardzo zadowolony - mówił. Vormer niedzielne spotkanie rozpoczął w wyjściowym składzie kosztem Kelvina Leerdama, podczas gdy u siebie z Dynamem Kijów zasiadł na ławce.
- Jako piłkarz oczywiście nie możesz być zadowolony. Dlatego dzisiaj byłem bardzo zadowolony z zaufania, które dostałem dziś od trenera - kontynuował pomocnik. Nowy nabytek Feyenoordu, Joris Mathijsen nie był jeszcze w Utrechcie uprawniony do gry.
Trenował w sobotę po raz pierwszy z drużyną i dzień później z wysokości trybun obejrzał mecz swoich kolegów. Vormer cieszy się z przyjścia obrońcy. - Znam się z Jorisem za czasów AZ, kiedy wspólnie krótko trenowaliśmy, zanim przeszedł do HSV. On jest bardzo dobrym graczem, który przynosi olbrzymie doświadczenie.
Komentarze (0)