Feyenoord już zakwalifikował się do kolejnej rundy Ligi Europejskiej. 11 grudnia Rotterdamczycy zagrają ostatni mecz grupowy ze Standardem Liege w Belgii. Na piłkarzy Freda Ruttena czeka tragiczny stan murawy na obiekcie Stade Maurice Dufrasne.
- Stan murawy był katastrofalny - powiedział po porażce z Kortrijk, Paul-José Mpoku, zawodnik Standardu.
- Jestem w tym biznesie od trzynastu lat, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie doświadczyłem - przyznaje opiekun trawnika na obiekcie w Liege, Frédéric Cahay, który nie dziwi się słowom Mpoku.
- Trudno mi powiedzieć, że murawa wygląda bez zarzutu. Problem ten jest dobrze znany. Latem położona została nowa nawierzchnia, ale w ciągu dwóch dni spadło sto litrów deszczu na metr kwadratowy. Trawa nie zdążyła się dobrze zakorzenić - komentuje Cahay.
- Dysponujemy pewnymi nawozami, które zapewniają trawie szybki powrót do 'zdrowia', ale teraz spadła ponownie temperatura i pojawia się problem. Nawet eksperci nie mogą sobie z tym poradzić. Rozwiązaniem może być całkowicie nowa murawa, ale nie rozmawialiśmy o tym jeszcze z zarządem - dodał Cahay.
Komentarze (0)