Jednym z rywali w grupie Ligi Konferencji będzie Slavia. Postanowiliśmy zamienić słowo z polskim kibicem klubu z Synot Tip Aréna, Maciejem, którego można znaleźć na Twitterze.
- Odpadnięcie z eliminacji do Ligi Mistrzów, a później Ligi Europy odebrano w Pradze bardzo słabo. Po prostu jest rozczarowanie takim obrotem spraw. Chodzi oczywiście o prestiż danych rozgrywek.
- Powody takiej formy na początku sezonu? Oczywiście praktyczny brak przygotowań. W okresie poprzedzającym start, Slavia rozegrała zaledwie jeden sparing z Piastem Gliwice, to pokłosie rzecz jasna pandemii.
- Druga sprawa, to po prostu brak szczęścia, jak chociażby w spotkaniu z Ferencvarosem, który przepuścił piłkę po podaniu od swojego obrońcy, potem karny i skończyło się 2:0 w Budapeszcie. W meczu rewanżowym z Legią od trzeciej minuty musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce Jana Borila. Stano Tecl miał dużo sytuacji (w tym dwie 100%) których nie zdołał wykorzystać, do tego w doliczonym czasie rewanżowego meczu strzał Petera Olayinki nad bramką - wyliczył dalej Mateusz.
Nie zabrakło oczywiście odpowiedzi na temat samej grupy. - Panuje przekonanie, że lepiej mieć takich rywali, niż tych po prostu z mniejszych lig, dla wielu anonimowych. Union, Feyenoord, Maccabi, to ciekawa grupa - podsumował nasz rozmówca.
Gdy jeszcze się kontaktowaliśmy, Mateusz przewidywał transfery do innych klubów i rzeczywiście tak było. Chociażby David Zima przeszedł do Torino za blisko 6 milionów euro.
Komentarze (0)