Feyenoord wygrał 2-0 z Willem II w niedzielne popołudnie. Zwycięstwo, jak się okazało, zapewnione zostało w pierwszej połowie, podczas której gole zdobywali Jens Toornstra i Steven Berghuis.
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie. Obie ekipy przez pierwszej piętnaście minut nie stworzyły sobie w sumie żadnej dogodnej okazji. Feyenoord był jednak lepszy i częściej posiadał piłkę. W końcu to również doprowadziło do bramki.
Tyrell Malacia podał piłkę do Jensa Toornstry z lewej strony, a ten ładnym strzałem pokonał golkipera gości. To trafienie podziałało bardzo pobudzająco na Feyenoord i coraz lepsze okazje zaczęły być tworzone.
I tak po jednym z zagrań, Dries Saddiki dotknął piłkę ręką w polu karnym i arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę na gole zamienił niezawodny Steven Berghuis. Przy takim też wyniku obie ekipy zeszły do szatni.
W drugiej połowie gospodarze grali słabiej, ale tak naprawdę nie mieli problemów. A potwierdzeniem jest chociażby fakt, że Willem pierwszy celny strzał oddało grubo po godzinie gry.
Feyenoord nie przekonywał już tak bardzo, ale spotkanie mogło zakończy się wyższym wynikiem, bowiem dwie setki zmarnował Luciano Narsingh. Skrzydłowy dwukrotnie przegrał pojedynki z bramkarzem Timonem Wellenreutherem.
Do końca zatem utrzymało się pewne 2-0. Dla Feyenoordu to kolejne zwycięskie spotkanie i Portowcy wciąż mają o dziwo szansę na podwójną koronę.
Komentarze (0)