Nowy trener Feyenoord na następny sezon nie jest jeszcze znany. Rotterdamczycy muszą przełączyć się na Plan B po odrzuceniu propozycji przez Dicka Advocaata. Według Ronalda Waterreusa Feyenoord musi w pełni skupić się na osobie Henka Frasera.
- Fraser budzi podziw za to, co osiągnął na holenderskich boiskach. Przeszedł już chrzest bojowy. I, co być może najważniejsze, mówi językiem szatni. I nie ważne, czy jest to język przeplatany surinamskim, marokańskim lub holenderskim akcentem - mówi ekspert.
- Dlatego szczerze nie rozumiem, dlaczego jeszcze klub z południa Rotterdamu jeszcze się z nim nie skontaktował. Klub, w którym jego żelazna dyscyplina była jednym z filarów mistrzostwa w 1993 roku - przypomina Waterreus.
- To będzie naprawdę dziwne, jeśli nie zjawi się trener z DNA tego klubu. Uznam za szalone, jeśli Feyenoord nie mianuje na trenera Henka Frasera - podsumował były bramkarz.
Komentarze (0)