PEC Zwolle

Eredivisie
De Kuip

Sob

06.12

21:00

SC Telstar

Eredivisie
Stadion 711

Nie

30.11

14:30

1:2

Wellenreuther: Kiedy przychodziłem do Feyenoordu, nigdy nie spodziewałem się, że zagram tu sto meczów

06.12.2025 13:31; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Timon Wellenreuther niedawno osiągnął wyjątkowy kamień milowy – rozegrał setny mecz w barwach Feyenoordu. Niemiecki bramkarz, który w ostatnich sezonach był ważną postacią w sukcesach klubu, w rozmowie z Feyenoord ONE wraca pamięcią do najpiękniejszych chwil ze swojego pobytu w Rotterdamie. Z tej okazji wskazuje swoją osobistą listę pięciu najlepszych momentów.

– To bardzo wyjątkowe uczucie. Kiedy przychodziłem do Feyenoordu, nigdy nie spodziewałem się, że zagram tu sto meczów – mówi Wellenreuther w wywiadzie dla klubowych mediów. – Cieszę się, że udało mi się tego dokonać, i mam wrażenie, że przede mną jeszcze więcej. Moim celem od zawsze było pomagać drużynie i walczyć o miejsce w bramce, ale nie miałem pojęcia, że będę grał aż tak często. Czuję się tu świetnie i jestem naprawdę szczęśliwy.

Swoje pierwsze minuty w koszulce Feyenoordu Niemiec otrzymał przeciwko PSV. – Trenujesz na taki moment bardzo długo, więc chciałem przede wszystkim czerpać z niego radość. Nie byłem przesadnie zdenerwowany. Grałem już wcześniej w Holandii i od razu poczułem dobrą atmosferę wokół klubu. Pracuje tu wielu fantastycznych ludzi, dlatego od pierwszej chwili czułem się komfortowo.

Choć debiut przeszedł bez większej tremy, Wellenreuther przyznaje, że wie, czym jest dodatkowa presja. – Przeciwko Stuttgartowi wracałem do Niemiec po raz pierwszy od ośmiu lat, więc to było dla mnie naprawdę wyjątkowe. Wtedy faktycznie czułem nerwy. Oczywiście chcesz wygrać, a my zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Mimo to pozostawał niedosyt, bo liczyłem na więcej.

Top pięć momentów

Następnie bramkarz przedstawia swoją osobistą listę najważniejszych momentów, jakie przeżył w Feyenoordzie. Na piątym miejscu umieszcza pamiętną interwencję w derbowym starciu ze Spartą 2 kwietnia 2023 roku. – To był niezwykle ważny mecz w walce o mistrzostwo. Spotkanie było trudne, a my w końcówce sprokurowaliśmy rzut karny. Udało mi się go obronić, a później wygraliśmy 1:3. To był naprawdę kluczowy moment na drodze do tytułu.

Czwarte miejsce zajmuje kolejna interwencja z mistrzowskiego sezonu – tym razem w klasyku z Ajaksem. – Kiedy patrzy się na tamto spotkanie z perspektywy czasu, to była idealna, kompletna wygrana. Utrzymałem nas przy remisie, a w ostatnich sekundach Lutsha zdobył bramkę na 2:3. Coś niesamowitego.

Pierwszą trójkę otwiera starcie z AC Milan. – Przed tym meczem nikt nie miał wobec nas większych oczekiwań. Z powodu kontuzji byliśmy mocno osłabieni. Liczyliśmy oczywiście na awans, ale wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno. Po pięciu minutach przegrywaliśmy, lecz zagraliśmy potem wyjątkowo mocne spotkanie.

Drugie miejsce zajmuje dla Wellenreuthera mistrzowski mecz z Go Ahead Eagles. – Podczas walki o tytuł liczy się cały rok. W pucharze możesz przegrać jedno spotkanie i wszystko przepada, ale mistrzostwo to długa, wyczerpująca droga. Zwycięstwo w ostatniej minucie było czymś wyjątkowym. Wiedzieliśmy jednak, że ta praca musi w końcu przynieść efekt. Ta tygodniowa feta po zdobyciu tytułu była czymś niesamowitym. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś to przeżyjemy.

Na pierwszym miejscu znajduje się finał pucharu przeciwko NEC – moment, którego bramkarz długo nie zapomni. – Uczucie, jakie miałem po ostatnim gwizdku, było czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. To było przepiękne. Kiedy patrzysz na radość swoich kolegów, uświadamiasz sobie, że to najlepsze uczucie w twoim życiu. To jeden mecz, w którym waży się wszystko. Przez cały tydzień żyjesz w ogromnym napięciu, więc presja jest ogromna. Po końcowym gwizdku przychodzi jednak ulga i czysta euforia.

Niemiec podkreśla również, jak zmieniło się postrzeganie jego osoby od czasu przyjścia do Feyenoordu. – Bardzo rozwinąłem się jako człowiek, odkąd tu trafiłem. Nauczyłem się wiele od różnych osób. Jestem starszy, bardziej doświadczony i widzę, że młodsi zawodnicy patrzą na mnie inaczej. Jestem jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze, więc siłą rzeczy mam na sobie więcej spojrzeń.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Feyenoord Rotterdam (@feyenoord)

Komentarze (0)

Wyniki 15. kolejka

Gospodarz

Gość

Excelsior Rotterdam

? - ?

FC Groningen

SC Heerenveen

? - ?

PSV Eindhoven

Fortuna Sittard

? - ?

Ajax Amsterdam

Heracles Almelo

? - ?

SC Telstar

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PEC Zwolle

FC Utrecht

? - ?

FC Twente

AZ Alkmaar

? - ?

Go Ahead Eagles

FC Volendam

? - ?

NEC Nijmegen

Sparta Rotterdam

? - ?

NAC Breda

Zdjęcie Tygodnia

30-6 grudnia

Feyenoord wywiózł z wyjazdu do Velsen-Zuid komplet punktów, pokonując Telstar 1:2 po trafieniach Ayase Uedy i Anisa Hadj Moussy.

Video

Telstar 1-2 Feyenoord

Po zwycięstwie nad Telstar wielu analityków mimo trzech punktów nie kryło rozczarowania grą Feyenoordu.

Live chat

DamianM

my piszemy o golu 1-0 a tu 1-2 haha

DamianM

1-2 wtf

Gość

1-2 :D

Gość

Kounde złamał linie bo szukał grzybów.

DamianM

zobaczcie te bramke gdzieś, nasza obrona przy nich to mistrzowie, ja jebie co oni robią haha

Gość

betis już napoczął barce :D 6 minut

DamianM

ja remis

Gość

Ciekawe jak tam maszyna Slota z Leeds - stawiam na porażkę. 2-1

Gość

Lillestrom wygrał puchar norwegii.

Gość

Nie wiadomo - może o rok mu przedłużą.

Gość

Lewy i tak po sezonie odchodzi, to sobie mogą pozwolić

Gość

Jak mówiłem tydzień temu Lewego to pudło z karnego będzie kosztować 1 skład na dziś Betis - i wuala - Ferran w składzie.

Gość

tu ta asysta
https://streamin.me/v/uq3yn8yw

DamianM

Wirtz dzisiaj hattrick, zapiszcie

Gość

Haha cherki asysta krzyżakiem coza kot.

Gość

Potęzny niezwyciężony stuttgard 0-5 z bayernem na tym samym stadionie na którym ograli Feye.

Gość

Ale Cherki teraz geertruide i jego kolege poskładał w polu karnym na zwykły zamach haha ale haaland nie trafił.

Gość

Salah znowu ława z leeds.

DamianM

co ten bramkarz heerenveen odpierdala. Ja nie wiem, widze te skróty na ESPN, te gole i w naszych meczach to same Olivery Kahny w prime, każdy jeden, a co inne patrze, to kużwa babobl za babolem, no to jest nieśmeszne już. My jesteśmy tak słabi...

Gość

u21 - GAE-Feye 0-2

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.