Mats Wieffer ku swojemu lekkiemu zaskoczeniu od tego tygodnia trenuje w barwach Feyenoordu. Jako zawodnik Excelsioru nie wyobrażał sobie, że jego kariera nabierze takich lotów.
Wieffer zamienił tego lata Excelsior na Feyenoord, gdzie zaliczył już trzy treningi. - Czuję po udach, że jest tu inny trening - mówi 22-letni pomocnik przeciwko RTV Rijnmond. - Dużo uwagi poświęca się pressingowi. Jest więcej gierek, to mi się podoba.
- Pomału uświadamiam sobie, co się wydarzyło. Chociaż i tak dalej uważam to wręcz za nierealne, bo jeśli grasz w Excelsiorze, to nie spodziewasz się, że przejdziesz do Feyenoordu.
- Wiem, że nie zostałem sprowadzony od razu z myślą o pierwszym składzie. Tym bardziej po udanym sezonie dla drużyny, a już na pewno nie wtedy, gdy wszyscy zostaną. W czasie przygotowań pokazać, że warto na mnie postawić.
Wieffer, który koncentruje się na pozycjach 6 i 8, przeszedł ogromny rozwój od czasu przejścia z FC Twente do Excelsioru. Mocno poprawił się przede wszystkim pod względem fizycznym.
- W Excelsiorze szybko nadano mi pseudonim Bambi. Często leżałem na murawie i byłem bardzo chudy. Tego już raczej nie ma, więc mam nadzieję, że dostanę tutaj inny pseudonim. Fizycznie jest jeszcze wystarczająco dużo do zrobienia, ale nie jestem już Bambi.
Komentarze (0)