Z powodu wirusa, John Guidetti pauzował od końcówki poprzedniego sezonu. Rehabilitacja w końcu powoli zmierza ku końcowi. Problemy zdrowotne sprawiły, że Szwed nie mógł pomóc Feyenoordowi na zakończenie ubiegłych rozgrywek. Kiedy wrócił do Manchesteru City okazało się, że jego powrót do zdrowia będzie trwał dłużej, niż pierwotnie sądzono.
W szwedzkim Aftonbladet, Guidetti jednak informuje, że jego powrót do gry w piłkę jest co raz bliższy. - Mam nadzieję, że zagram ponownie w piłkę już w przyszłym miesiącu - powiedział napastnik, który z tego powodu nie pojechał też na Euro 2012. - To było piekło - opisuje snajper długi okres absencji. Młokos czuje ulgę, że koniec jest w zasięgu wzroku. - Trwało to bardzo długo, ale teraz jestem w końcu wolny od wirusów - dodał.
Komentarze (0)