Trener Heraclesa Almelo, Frank Wormuth w meczu z Feyenoordem nie będzie mógł wystawić do gry Janisa Blaswicha, Orestiosa Kiomourtzoglu, Samuela Armenterosa, Kaspera Lundinga i Matsa Knoestera. Mimo to, szkoleniowiec upatruje szansy swojej drużyny w pojedynku z Portowcami.
- Oczywiście są oni w trudnej sytuacji. Jeśli grają w Europie i muszą teraz zagrać na sztucznej murawie Heraclesa pomiędzy...A myśleć muszą też nie o tym meczu, a o rewanżu ze Slavią - mówi trener, który widział, jak Feyenoord remisuje 3-3.
- Widziałem fantastyczny mecz i wciąż mają szansę na awans. Teraz chcą wygrać z Heraclesem, ale ostatecznie ważniejszy jest dla nich następny tydzień.
- Straciliśmy jedynie dziesięć bramek więcej aniżeli Feyenoord. Ale jeśli popatrzymy na bramki zdobyte...(Rotterdamczycy zdobyli 63, Heracles tylko 29). To największa różnica. Ale musimy to zaakceptować.
Komentarze (0)