Kamil Miazek to dopiero przyszłość polskiej reprezentacji i Feyenoordu. Młodzieżowy zawodnik portowego klubu już teraz stara się nie zapominać o innych.
Chcemy nawiązać bowiem do dnia 7 stycznia. Wtedy w Moszczenicy, rodzinnej wsi Kamila, doszło do wybuchu butli z gazem w jednym z budynków mieszkalnych.
Ciężko rannych w wybuchu gazu zostało dwoje dzieci: 4-letni chłopiec i 8-letnia dziewczynka oraz ich 32-letnia matka.
Matka, po wielu operacjach i m.in amputacji nóg zmarła przed dwoma dniami. Dotychczasowe miejsce zamieszkania rodziny zostało wyłączone z użytkowania.
Obecnie dwoje dzieci i ojciec są bez środków na nowe mieszkanie. Ale mieszkańcy już dwoją się i troją, żeby pomóc poszkodowanym. Włączył się do tego Kamil Miazek.
Jedyny Polak w Feyenoordzie na licytację przekazał koszulkę z podpisami zawodników pierwszego zespołu, a także rękawice w jakich staje między słupkami.
Mimo młodego wieku, Kamilowi za wielkie serce należy pogratulować, a poszkodowanej rodzinie życzyć dużo siły i wiary w 'lepsze jutro'.



Komentarze (1)
Norbi
A jakiś link do tej aukcji jest ?