Antoni Milambo publicznie stanął w obronie Jordana Lotomby, który w ostatnich dniach znalazł się w ogniu krytyki po swoim występie przeciwko Fenerbahçe. Były pomocnik Feyenoordu, który tego lata przeniósł się do Brentford, zamieścił na Instagramie zdjęcie, na którym wspólnie z Lotombą cieszy się po zdobyciu bramki przeciwko Benfice w ubiegłorocznej Lidze Mistrzów. Do fotografii dodał proste, ale wymowne serduszko – gest solidarności w trudnym dla kolegi momencie.
Lotomba stał się we wtorkowy wieczór obiektem masowych ataków. Prawy obrońca brał udział w czterech z pięciu akcji bramkowych rywali w Stambule, a kulminacyjnym momentem był błąd przy ostatnim golu – strata piłki na rzecz Andersona Taliski, która bezpośrednio zakończyła się trafieniem dla Fenerbahçe. Po meczu zawodnik zdecydował się wyłączyć możliwość komentowania swoich ostatnich postów na Instagramie. Powodem była lawina nie tylko krytycznych opinii, ale również rasistowskich uwag i skrajnie obraźliwych wiadomości, jakie kierowali do niego sfrustrowani kibice.
Występ Lotomby był konsekwencją problemów kadrowych Feyenoordu. Kontuzje Barta Nieuwkoopa i Givairo Reada zmusiły trenera Robina van Persiego do postawienia na Szwajcara w wyjściowej jedenastce. Co warto podkreślić, obrońca wrócił niedawno po poważnej kontuzji i we wcześniejszych meczach – zarówno przeciwko Fenerbahçe w Rotterdamie, jak i NAC Breda – zaprezentował solidną formę. W rewanżu w Turcji sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli.
Van Persie i Timber stają w obronie kolegi
Robin van Persie po meczu wyraźnie zaznaczył, że nie zamierza publicznie piętnować żadnego z zawodników. – Jestem bardzo zadowolony z Lotomby – powiedział w rozmowie z Ziggo Sport. – Jeśli spojrzeć na to, jak wrócił po kontuzji, to jest to coś wspaniałego. Każdy piłkarz, gdy przeanalizuje się jego grę pod lupą, popełnia błędy i podejmuje złe decyzje. Cieszę się, że Jordan jest częścią naszej drużyny.
Podobnego zdania był Quinten Timber, który również udzielił wsparcia koledze z zespołu. – To uczucie jest teraz okropne – przyznał. – Jako drużyna walczyliśmy i mieliśmy swoje okazje, ale ostatecznie nie wystarczyło, by wygrać. Błędy są częścią piłki nożnej – tym razem przydarzyły się Lotombie. Ale naszym zadaniem jako zespołu jest robić wszystko, by takie pomyłki nie były decydujące.
Komentarze (0)