GIOVANNI VAN BRONCKHORST: Uważam, że wynik remisowy to sprawiedliwy rezultat. AZ zaczęło bardzo mocno i mieliśmy problem z utrzymaniem dłużej piłki. Czy byliśmy zaskoczeni ich sposobem grania? Nie, wiedzieliśmy, że trudno się gra przeciwko takiemu systemowi, w jakim gra AZ. Rywal miał lepsze okazje z gry, my znów groźniejsi byliśmy przy stałych fragmentach. Sprawiedliwy wynik.
JORDY CLASIE: Dzisiaj nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Przez pierwsze piętnaście minut niepotrzebnie wpakowaliśmy się w kłopoty. Po tym było 1-0. A rywal miał niedługo potem też okazję na 2-0. Potem przejęliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku i było nieco lepiej. Mieliśmy większą kontrolę, ale to nie wystarczyło.
STEVEN BERGHUIS: Zagraliśmy nie najlepiej, to jasne. AZ było po prostu lepsze. Rywal strzeliłgola po moim błędzie, ale na szczęście doprowadziłem do wyrównania przed przerwą. Ale z przebiegu całego meczu AZ było od nas lepsze. Z czasem mieliśmy więcej piłki, przejęliśmy inicjatywę i graliśmy wyżej, ale ostatecznie to nie wystarczyło do wygranej.
NICOLAI JORGENSEN: Nareszcie wróciłem. Były to dla mnie trudne miesiące. Była nuda i monotonia, czegoś jakby brakowało w twoim życiu. Nie ma tej adrenaliny, która towarzyszy ci co tydzień. Najgorsze było to, że nie wiedziałem, ile to będzie trwało. Ale jestem szczęśliwy, że wróciłem do kolegów na boisko.
JENS TOORNSTRA: Mieliśmy od początku niemałe problemy. Ale z upływem czasu było widać poprawę, zwłaszcza pod koniec pierwszej połowy. W drugiej części spotkania mecz stał się bardziej otwarty. Okazje na kolejne bramki mieliśmy my, jak i AZ. Remis to chyba sprawiedliwy wynik.
JAN-ARIE VAN DER HEIJDEN: Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Byliśmy przekonani, że po tygodniu dobrych treningów było nas na to stać. A tu już po pięciu minutach już przegrywaliśmy. Ale z upływem czasu poprawialiśmy się, doprowadziliśmy do remisu i mieliśmy okazje na 1-2. Druga połowa była wyrównana. W sumie wynik jest sprawiedliwy, ale nie po to tutaj przyjechaliśmy.
ROBIN VAN PERSIE: Mamy punkt, ale dwa też straciliśmy. W przyszłym tygodniu PSV gra z Ajaksem, co najmniej jeden z nich nie zgarnie pełnej puli. Z tego punktu widzenia, dzisiejszy remis oceniam bardziej jako stratę dwóch punktów. Patrząc na okazje, ten wynik można uznać za sprawiedliwy.
Komentarze (0)