GIOVANNI VAN BRONCKHORST: W przerwie byłem zły. Myślę, że to logiczne, po takiej pierwszej połowie. Nie było pasji w naszej grze, jakbyśmy za późno wyszli na boisko. Druga część była zupełnie inna. Lepsza. Udzieliło się to też kibicom. Już na początku drugiej połowy mogliśmy prowadzić, ale niestety gol Stevena został anulowany, bo był na spalonym.
KENNETH VERMEER: Pierwsza połowa była trochę kiepska, Vitesse często przeważało i mieliśmy z tym problemy. O wiele lepiej zagraliśmy w drugiej połowie. I znowu Robin van Persie w ostatnim momencie zapewnia nam trzy punkty. To jest najważniejsze. Jeśli chodzi o czerwoną kartkę dla Robina, byłem daleko od tej sytuacji, ale Robin na pewno nie chciał zrobić krzywdy przeciwnikowi. Niestety zamiast w piłkę, trafił w niego.
ERIC BOTTEGHIN: Po zwycięstwie zawsze dobrze się czujesz. Różnica między pierwszą a drugą połową była jednak za duża. To absolutnie nie powinno się zdarzyć. Musimy się poprawić w tym i pokazać poprawę już od następnego meczu.
ROBIN VAN PERSIE: Nie miałem złych zamiarów. Nie chciałem go zranić, nie było wyprostowanej nogi. Był lekki kontakt, to fakt, ale nie na czerwoną kartkę i na sto procent odwołam się od tego do KNVB. Co do gola, uderzyłem piłkę ładnie i dobrze, więc musisz mieć szczęście, że bramkarz właśnie zrobi krok w niewłaściwym zakręcie, a on to zrobił.
Komentarze (0)