VfB Stuttgart

Liga Europy
MHP Arena

Czw

06.11

21:00

FC Volendam

Eredivisie
De Kuip

Sob

01.11

20:00

3:1

Wypowiedzi: Jordan Bos i Luciano Valente

02.08.2025 22:10; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Feyenoord zakończył przygotowania do nowego sezonu w imponującym stylu, odnosząc w sobotę przekonujące zwycięstwo w meczu towarzyskim. Dla Luciano Valente, jednego z letnich wzmocnień zespołu, było to spotkanie szczególne - włosko-holenderski pomocnik nie tylko po raz pierwszy zagrał w koszulce Feyenoordu w Rotterdamie, ale również od razu wpisał się na listę strzelców. Jego debiut na De Kuip był pełen emocji, a uśmiech z twarzy zawodnika nie schodził przez cały wieczór.

- To niesamowite uczucie. Jako drużyna zagraliśmy bardzo solidne spotkanie, co daje nam dużo pewności siebie przed nadchodzącym meczem, który ma dla nas ogromne znaczenie. To była idealna kulminacja całego okresu przygotowawczego - rozpoczął Valente rozmowę z klubową telewizją Feyenoord ONE.

Pomocnik przyznał, że już od rana czekał na swój pierwszy występ w legendarnej rotterdamskiej świątyni futbolu. - To było naprawdę wyjątkowe przeżycie. Nawet te najmniejsze momenty, jak wejście do szatni, wszystko było dla mnie nowe i ekscytujące. Najpiękniejsze jednak było to, że mogliśmy dać kibicom naprawdę dobry mecz. A strzelenie gola już w debiucie... to coś, czego się nie zapomina.

Valente zdradził również, że swój pierwszy mecz w barwach Feyenoordu wielokrotnie sobie wyobrażał. - Często wizualizowałem sobie ten moment. Nie tyle samą bramkę, co ogólnie granie w koszulce Feyenoordu, atmosferę stadionu, mecze, które przyjdzie mi tu rozegrać. Myślałem też o tym, kiedy przyjdzie pierwszy gol. I dziś się to spełniło. Sama akcja też była bardzo ładna - rozpocząłem ją sam, podałem na skrzydło i potem dostałem idealne podanie zwrotne. W takim momencie nie ma co myśleć, trzeba po prostu uderzyć. I weszło świetnie.

Przenosiny do Rotterdamu wiążą się także z wejściem na wyższy poziom sportowy - coś, z czego Valente doskonale zdaje sobie sprawę. - Tempo gry i jakość zawodników w tej drużynie są naprawdę na wysokim poziomie. To zupełnie inna intensywność niż ta, do której byłem przyzwyczajony. Codziennie podczas treningów stawia się przede mną wysokie wymagania. Ale właśnie dlatego tu przyszedłem - żeby się rozwijać i rzucić sobie nowe wyzwania. Jak na razie wszystko mi się bardzo podoba.

W najbliższą środę Feyenoord zmierzy się z Fenerbahçe w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. 21-latek nie ukrywa, że z niecierpliwością czeka na to spotkanie i chce znów wnieść coś od siebie w ofensywie.

- Oczywiście, że tak. Lubię mieć swobodę na boisku, grać swoje. Myślę, że jako zespół byliśmy dzisiaj bardzo dobrze zorganizowani, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Dzięki temu można było grać kombinacyjnie, płynnie budować akcje. Pokazaliśmy to jako drużyna i to jest budujące.

Nie brakuje też sportowej adrenaliny przed pierwszym europejskim starciem. - Czuję zdrową ekscytację. To dla mnie zupełnie nowe otoczenie, więc wiele rzeczy jest jeszcze świeżych i trzeba się do nich przyzwyczaić. W porównaniu do czasów w Groningen czuję się na boisku trochę inaczej, wszystko ma większy ciężar. Dlatego dobrze było wejść z tak pozytywnym akcentem. Teraz czas na środę, mój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Wiem, jak wyglądają europejskie wieczory na De Kuip - to istne szaleństwo.

Bos po debiucie: To oczywiście dużo większy klub, niż ten, do którego byłem przyzwyczajony

Jordan Bos zaprezentował się z bardzo dobrej strony podczas swojego pierwszego występu w barwach Feyenoordu. Australijski lewy obrońca, który dopiero w minionym tygodniu dołączył do treningów z zespołem, również zadebiutował nieoficjalnie w sobotnim meczu towarzyskim.

- To było niesamowite uczucie. Po raz pierwszy mogłem wejść na boisko na De Kuip. Wcześniej byłem tu tylko raz na krótkim oprowadzeniu po stadionie, ale nigdy nie miałem okazji naprawdę poczuć tej atmosfery. A teraz stałem na murawie, otoczony przez tysiące kibiców. To było coś wyjątkowego. Wciąż to do mnie nie do końca dociera - tak bardzo poruszyło mnie to doświadczenie. To spełnienie marzenia. Moja rodzina jest całkowicie zakochana w Feyenoordzie, a teraz ja sam mogłem po raz pierwszy założyć tę koszulkę -  powiedział Bos na konferencji prasowej w rozmowie z RTV Rijnmond.

Bos podkreśla, że od samego początku poczuł się dobrze w nowym środowisku.

- Feyenoord to bez wątpienia dużo większy klub, niż ten, do którego byłem dotychczas przyzwyczajony. Poznałem już wszystkich i cały proces aklimatyzacji przebiega bardzo płynnie. Wiadomo, że reszta drużyny trenuje razem od dłuższego czasu, ale mimo to zostałem bardzo dobrze przyjęty i czuję się tu komfortowo. Cieszę się, że mogę być częścią tej grupy.

W związku z kontuzją podstawowego lewego obrońcy, wszystko wskazuje na to, że Bos rozpocznie środowy mecz eliminacyjny Ligi Mistrzów przeciwko Fenerbahçe w wyjściowym składzie.

- Czasami wszystko dzieje się bardzo szybko w piłce nożnej. Kiedy dostajesz szansę, musisz ją po prostu wykorzystać. Czuję się gotowy. Jeśli trener zdecyduje się na mnie postawić, dam z siebie wszystko.

Komentarze (0)

Wyniki 12. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

SC Telstar

Excelsior Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

FC Volendam

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

SC Heerenveen

PEC Zwolle

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

? - ?

FC Groningen

AZ Alkmaar

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

1-9 listopada

Feyenoord Rotterdam pokonał na własnym stadionie FC Volendam 3-1, chociaż sam wynik jest zdecydowanie za niski, jeżeli przypomnimy, ile sytuacji bramkowych Stadionowi sobie wypracowali.

Video

Feyenoord 3-1 FC Volendam

W zwycięskim meczu z FC Volendam, Ayase Ueda wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.

Live chat

Norbi

jutro 21:00 i jazda z vfb :D

Norbi

*nawet zawodnikami obrony miało być...

Gość

Czyli dno :D

Norbi

obrona barcy to nie dno. ta drużyna jest nastawiona na grę ofensywną nawet zawodnikami i wychodzą całą 11. zapominają o obronie i dlatego są kontrowani, a potem nie mogą nadgonić...

DamianM

I nie broni się kompletnie niczym

DamianM

Nom co nie zmienia faktu że Szczęsny odjebał ostro dzisiaj

Gość

Dla mnie faul - podbił mu nogę - minimalny ale był - ten kontakt zaważył że się wywrócił. Dla mnie słuszna decyzja.

Norbi

Jakiś kontakt był, ale on nieco pajaca z siebie zrobił bo tą nogę potem dostawił do tego z brugii

Gość

Nie ja myśle że to nie jest tylko jego wina - bo widzimy co gra ta obrona - każde podanie za linie obrony to oni wychodza sam na sam - dziś 3 gole tak uwalili - 1 szczęsny powinien wyjąć - pozostałe 2 nie były takie łatwe. Obrona barcy to dno.

DamianM

A dla was to faul był na szczęsnym? Aferka będzie zapewne

DamianM

Zwłaszcza pseudo eksperci jak Wiśniowski czy Polkowski

DamianM

Ale to nie Szczęsny błędy popełnia. Hehe hehe ale fikołki będą, żeby go bronić

Gość

Ale niewiele z nich przegrał więc w Polsce fala orgazmów :D

DamianM

Wojciech Szczesny has conceded 31 goals in his last 16 games for Barcelona

Gość

Cherki wszedł i gol znowu

Gość

Zaraz barca wbije :D 3-4

DamianM

Kabaret

Gość

ale fart :D

DamianM

Ale sam fakt, niech on sobie da spokój już.

DamianM

Anulowali pff

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.