Jaap Stam: Nie popełniliśmy głupich błędów, zdominowaliśmy rywala, stwarzaliśmy okazje, strzelaliśmy i wygraliśmy. Czy jestem zaskoczony? Nie, bo to głody zespół, który otrzymał doskonałe wsparcie od Legionu. To była świetna kombinacja dziś wieczorem (wypowiedź z wczoraj, red.). Czy rewanż jest formalnością? W swojej karierze widziałem już wystarczająco dużo szalonych rzeczy. Będziemy również musieli bardzo konkretnie zacząć rewanż. Szczególnie ważne jest, żeby nie nadziać się na kontry i nie stracić szybko bramki.
Eric Botteghin: Dobrze sobie poradziliśmy. Zwłaszcza defensywnie i piłka w końcu nas słuchała. I ostatecznie osiągnęliśmy pożądany rezultat. Po 1-0 się nieco cofnęliśmy, byliśmy po prostu cierpliwi i wyczekaliśmy swoich okazji. To są właśnie europejskie puchary. Pracujemy bardzo ciężko każdego dnia. Dziś pokazaliśmy, że możemy dobrze się bronić. Nie straciliśmy goli, więc jest dobrze.
Steven Berghuis: Zagraliśmy dobrą piłkę. Także w defensywie. Dzięki Renato i Leroyowi mieliśmy nieco większą pewność. Było dobrze. Dinamo nie jest aż takie słabe. Widziałem ich mecze i po nich było można twierdzić, że to dobry zespół. Staraliśmy się osiągnąć dobry wynik, potrzebowaliśmy tego jako zespół i klub. Dzięki temu możemy iść naprzód. Teraz zagrałem na 'dziewiątce', to był pomysł trenera. Miałem okazję już tak grać w AZ.
????????????
— Feyenoord Rotterdam (@Feyenoord) August 9, 2019
Goedemorgen Feyenoorders! #feydtb #UEL pic.twitter.com/v8CscygGwG
Luciano Narsingh: Może to nie była najładniejsza moja bramka, ale jednak bramka. To się liczy. Fajnie, że tak uhonorowałem swoje wejście. Czuję się świetnie i znów czuję się jak piłkarz. Widać, że gra znów sprawia mi radość i że mogę zdobywać bramki, sprawia, że znów jestem szczęśliwy. Umowa była taka, że na pewno wejdę. Sztab po prostu pomału mnie wprowadza. Nastąpiło to na szczęście około siedemdziesiątej minuty i swoją obecność zaznaczyłem golem. Mój cel na sezon? Pełni forma. wiele minut, gole, asysty. Jak najwięcej się uda.
Leroy Fer: Graliśmy dobrze i strzeliliśmy cztery bramki. To na pewno miłe. Podszedłem na zdrowo do tego meczu. Po meczu ze Spartą musieliśmy coś nadrobić. Wykonaliśmy zadanie bardzo dobrze: zagraliśmy dobrze w piłkę i stworzyliśmy wiele okazji. Powinniśmy byli strzelić jeszcze więcej.
This feeling ????????#feydtb #UEL pic.twitter.com/9cWKE1pvzs
— Feyenoord Rotterdam (@Feyenoord) August 8, 2019
Luis Sinisterra: Mam nadzieję, że to będzie mój rok w Feyenoordzie. Z góry ustaliłem sobie taki cel. Chcę również podziękować trenerowi, że dodaje mi pewności siebie i mam nadzieję, że to będzie mój rok. Moja matka była na stadionie. Już słyszałem o tym, jak bardzo się cieszyła, gdy strzeliłem gola. Jeśli chodzi o naszą ofensywę, jest konkurencja, ale to zdrowa konkurencja. Oczywiście zamierzam zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby wywalczyć podstawowe miejsce, co jest obecnie moim celem. Myślę, że mamy dobry zespół, w którym rywalizacja jest po prostu dobra.
Komentarze (0)