GIOVANNI VAN BRONCKHORST: Jestem bardzo szczęśliwy. Dla trenera to najlepsze chwile. Jeśli chodzi o sam mecz, zaczęliśmy bardzo niespokojnie i nerwowo, ale w końcu to my strzeliliśmy i po tym już się nasza gra poprawiła. Na najwyższym poziomie chodzi o to, by wydobyć z siebie co najlepsze w odpowiednim momencie. To też zrobiliśmy. Po to trenujesz i przygotowujesz zespół, by zdobywał trofea. To mój czwarty triumf na przestrzeni trzech sezonów, fantastycznie.
ROBIN VAN PERSIE: Byłem dziś bardzo zdenerwowany, naprawdę chciałem wygrać. Przegrałem ten finał szesnaście lat temu, kiedy mocno oberwaliśmy od Utrechtu. Musiałem znaleźć równowagę pomiędzy zdrowym napięciem a nerwami, czułem, że rozgrzewka była jeszcze cięższa niż normalnie. Przy bramce otrzymałem świetne podanie od Stevena, a jeśli ktoś potrafi dobrze podać piłkę, to Steven ma to opanowane jak nikt inny. Bardzo mnie cieszy to zwycięstwo.
STEVEN BERGHUIS: Marzyłem o wygranej i udało się. Sezon pucharowy możemy ocenić dobrze, ligowy już nie. W ubiegłym sezonie było na odwrót, Musimy sprawić, by Feyenoord w obu tych rozgrywkach rywalizował do samego końca. Niemniej jestem bardzo, bardzo szczęśliwy po dzisiejszej wygranej.
KARIM EL AHMADI: Była duża presja na to spotkanie, Nie mieliśmy dobrego sezonu, zwłaszcza w lidze, ale mamy czwarty puchar w trzecim sezonie, to, jak sądzę, ewenement w historii klubu. Jesteśmy więc z tego bardzo dumni. Priorytetem było oczywiście ponownie mistrzostwo, ale koniec końców, kończymy znów sezon z pucharem, więc finiszujemy dobrze. W jednym sezonie można zdobyć trzy tytuły, my zdobyliśmy dwa, więc dla takiego klubu, jak Feyenoord, to na pewno dobre.
NICOLAI JORGENSEN: Czułem się na boisku naprawdę dobrze. Jestem też bardzo dumny z zespołu. Mamy za sobą trudny sezon, ale mamy kolejny puchar.
RIDGENACIO HAPS: Mamy to! W zeszłym roku mi się nie udało. Jestem bardzo szczęśliwy. Chciałem wygrać i tak też się stało.
SVEN VAN BEEK: W zeszłym roku sukcesy nieco przeszły mi koło nosa z powodu kontuzji. Super dla zespołu, ale mi osobiście było ciężko. Teraz grałem już dużo i miło mieć swój wkład w sukces. Niewielu zawodnikom udało się tyle wygrać z Feyenoordem, więc możemy czuć się naprawdę dumni.
Komentarze (0)