Dick Advocaat nie mógł winić swojej drużyny w czwartek po remisie 2:2 z Rangers FC. Trener widział bardzo silny Feyenoord, szczególnie w pierwszej połowie, który nie zdołał zdobyć trzech punktów. - Nie nagrodziliśmy się - podsumował Advocaat.
Były trener Szkotów ocenił pierwszą połowę najlepszą jak dotąd pod jego kierownictwem. - Jeśli możesz to wnieść przeciwko tak silnej drużynie, jak Rangers, to coś mówi. Mieliśmy trzy, cztery naprawdę dobre okazje, ale strzeliliśmy za mało. Ich napastnik strzela dwa razy z dwóch szans, to różnica - dodawał.
Advocaat wyjaśnił, że druga połowa, w której Rangers strzelili dwie bramki i objęli prowadzenie, była na nieco mniejszym poziomie niż pierwsza. - Pierwsza część dużo nas kosztowała. Chłopcy dawali z siebie wszystko i dużo walczyli, ale niestety nie wygraliśmy.
Mimo remisu, pozostanie w Lidze Europejskiej jest nadal realne. Feyenoord musi następnie wygrać w samym Porto, a Rangersi muszą pokonać BSC Young Boys u siebie. - Wszystko jest nadal możliwe. Z pewnością będzie ciekawie w Porto - podsumował trener.
Jens Toornstra: Jestem rozczarowany. Zwłaszcza pierwszą połową, kiedy stworzyliśmy sobie kilka świetnych okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Graliśmy z dużą energią. Graliśmy dobrze i graliśmy dobrze w defensywie. W pierwszej połowie nie oddaliśmy prawie nic, pokazaliśmy wystarczająco ofensywnie i to było pozytywne. Szkoda, że druga połowa daje zupełnie inny obraz. Mieliśmy problemy z kontratakami rywali. Dwie szanse, dwa gole, to są europejskie puchary.
Leroy Fer: To rozczarowujące. Powinniśmy byli tutaj wygrać. Mieliśmy mnóstwo okazji w pierwszej połowie, ale nie wpadło nic więcej. Straciliśmy dwie naprawdę proste bramki. To także klasa ich napastnika, ale myślę, że powinniśmy być lepsi. Myślę, że powinniśmy zachować się dużo lepiej w danej sytuacji. Próbowaliśmy strzelić gola w ciągu ostatnich dwudziestu minutach. Niestety nie było to możliwe. Myślę, że ciężko pracowaliśmy podczas tego meczu. Niestety nie nagrodziliśmy siebie.
Nick Marsman: Miło, że mogłem zagrać. Chciałem się pokazać. Wypełniony po brzegi fantastyczny stadion z fantastyczną atmosferą. Już w środę usłyszałem, że mogę zagrać. Nic się dla mnie jednak nie zmienia. Jestem trochę starszy i mam więcej doświadczenia. Niestety nie wygraliśmy. Rozczarowujące, że nie potrafiłem się wyróżnić.
Istnieje szansa, że Marsman również będzie grał przeciwko PEC Zwolle. - Nie mam pojęcia, mam nadzieję - odpowiada bramkarz w rozmowie z FOX Sports.
Komentarze (0)