Chociaż Dick Advocaat uważał, że Feyenoord powinien zdobyć więcej niż jeden punkt w Arnhem (0-0), trener zobaczył również kilka jasnych punktów. - Całkowicie zdominowaliśmy drugą połowę - powiedział później. Pierwsze 45 minut jednak było bardzo słabe w wykonaniu Feyenoordu - Daliśmy Vitesse za dużo miejsca - zauważa trener. - Było dużo start, głupich błędów i decyzji. Ale już w drugiej mieliśmy wystarczająco sytuacji, by wygrać ten mecz - dodał. Niestety tak się nie stało. Między innymi Nicolai Jørgensen zmarnował znakomitą sytuację. - Miał trochę pecha, sam o tym wie, ale cieszę się, że grał dziewięćdziesiąt minut - mówił dalej Advocaat. - Pracował też bardzo ciężko. To dobry znak - pochwalił napastnika Dick. - Muszę też pochwalić chłopaków ze środka obrony (Senesi i Botteghin, red.). Centralny duet grał dziś naprawdę świetnie, a lewy i prawy obrońca również zasługują na pochwałę. Ważne jest teraz, aby nadal pracować jako zespół nad wykończeniem i rozstrzygania meczów na naszą korzyść - podsumował Advocaat.
Eric Botteghin: Wszyscy są oczywiście rozczarowani. Czułem, że możemy wygrać ten mecz. Zwłaszcza w drugiej połowie mieliśmy kontrolę i stworzyliśmy kilka okazji. Powinniśmy je wykorzystać. Sam miałem jedną okazję, ale niestety bramkarz popisał się dobrą obroną. To naprawdę denerwuje, ponieważ kontrolujemy mecz, stwarzamy sobie okazje i zamiast siebie nagrodzić, my tego nie kończymy. Niestety, jesteśmy w okresie, w którym musimy stworzyć wiele okazji do zdobycia bramki, żeby wpadła chociaż jedna.
Nicolai Jørgensen będzie miał podwójne odczucia co do popołudnia w Arnhem. Z jednej strony cieszy się, że znów zagrał dziewięćdziesiąt minut, z drugiej strony stracił wiele świetnych okazji do zdobycia zwycięskiej bramki. - Wszystko jest w porządku, to ważne. Ale zawsze jest trudno, jeśli nie zdobędziesz bramki jako napastnik. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnią szansę - mówi Duńczyk. Napastnik odnosi się do podania Toornstry, który umieścił go jeden na jednego z bramkarzem. Jørgensen następnie przestrzelił. - Na powtórkach wydaje się to łatwe. Próbowałem spokojnie uderzyć nad bramkarzem, ale zbyt mocno oddałem strzał. Nie sądzę, że to z powodu mojego rytmu. To tylko okazja, którą musisz skończyć. To nie wystarczyło. Gdybym tutaj strzelił gola, byłoby wspaniale. Teraz jestem na to zły, ale w czwartek musimy znów grać i znów chcę zagrać dziewięćdziesiąt minut. Jeśli to możliwe, zrobię to. Dobrze się czuję w swoim ciele, więc cieszę się z tego. Jedyne, co mogę zrobić, to kontynuować i strzelać gole następnym razem.
Komentarze (0)