Jaap Stam: Powinniśmy wygrać ten mecz. Mieliśmy kontrolę nad tym spotkaniem, chociaż rywal zagrał inaczej, niż w zeszłym tygodniu, chcieli być bardziej niebezpieczni. Zwłaszcza przy kontrach. Musieliśmy na to uważać. Po raz kolejny za darmo daliśmy bramkę rywalowi. Zdarza się, nie winie go (van der Heijdena, red.). Na szczęście szybko wyrównaliśmy i staraliśmy się o gola numer dwa, ale już niestety się nie udało. Chcieliśmy przejść do następnej rundy. Udało się i to jest najważniejsze. Dlatego też chcę pochwalić zespół. Pozostajemy krytyczni, ale dzisiaj zrobiliśmy kolejny krok.
Luciano Narsingh: Chcemy wygrać każdy mecz. Mogliśmy wygrać tutaj 1-3, a nawet 1-4. Ale liczy się awans, co bardzo nas cieszy. W rewanżu zaprezentowaliśmy bardziej grę pozycyjną. Nie byliśmy wystarczająco 'głodni' zdobywania bramek. Z jednej strony zrozumiałe, biorąc pod uwagę wynik z pierwszego meczu, ale jako napastnik ciągle chcesz strzelać. Osobiście, nie jestem z siebie zadowolony. Oczekuje się od siebie więcej. Dużo więcej. Wszystko idzie krok po kroku, nie można od razu osiągnąć wysokiego poziomu. Cieszę się, że mam dziewięćdziesiąt minut i wszystko powoli się poprawia.
Wouter Burger: Powinniśmy bardziej się postarać. Z całym szacunkiem, ale wynik powinien być 3-0 lub 4-0 na naszą korzyść. Jeśli popatrzysz na przeciwnika i nasze okazje, musisz po prostu wygrać. Jesteśmy w kolejnej rundzie, ale musimy zdecydowanie się poprawić. Sam też muszę grać lepiej, podejmować lepsze decyzje. Ale zdobywam teraz niezbędne doświadczenie i to na pewno zaprocentuje. Już widzę postępy i jestem z tego dumny, ale jestem też świadomy że wiele rzeczy wymaga jeszcze poprawy.
Steven Berghuis: Mecz typu wykonaj swoją robotę i wracaj. To był naprawdę bardzo nudny mecz. Po pierwsze, ponieważ nie było publiczności. Po drugie, prowadzisz 4-0, a po trzecie, przeciwnik nie kwapił się do strzelania bramek. Oddawali nam piłkę, a my z kolei graliśmy bardzo wolno. Przyjechaliśmy do Gruzji jednak po coś. Strzelać bramki, wygrać. Ale i po punkty dla holenderskiej ligi. Dlaczego dostałem głupią żółtą kartkę? Szczerze? Byłem trochę znudzony.
Kenneth Vermeer: To nie był najlepszy mecz. Osobiście spodziewałem się, że wywrą presję na nas nieco szybciej, ale nic takiego nie miało miejsca, czym nieco nam wszystko ułatwili. Straciliśmy jednak gola. Podałem do Jana, ale on ją stracił i było po fakcie. Właściwie to nie powinno się zdarzyć, ale takie rzeczy zdarzają się czasem przy naszej metodzie gry. Musimy obejrzeć powtórki i postarać się, żeby takie rzeczy już się nie powtórzyły.
Naoufal Bannis: Miałem doskonałą okazję, ale nie strzeliłem. Jako napastnik, takie szanse musisz zamieniać na gole. Jestem krytyczny wobec siebie. Następnym razem postaram się zachować inaczej. Jestem coraz lepszy i ja się czuję coraz lepiej. Fizycznie też są postępy i dużo uczę się od starszych. Chcę grać jak najwięcej i strzelać bramki.
Komentarze (0)