Dick Advocaat: Dużym problemem było to, że kilku zawodników nie weszło prawidłowo w ten mecz. Spora grupa nie zagrała na swoim normalnym poziomie. Na pewno musze wyróżnić Marka (Diemersa, red.). Cieszę się, że ta decyzja się sprawdziła. Próbowałem to wyjaśnić Jensowi, jest to oczywiście trudne i bardziej emocjonalne. Po tym, co widziałem na treningach i sparingach uznałem, że Diemers jest nieco dalej w tej chwili. Czy tak pozostanie przez kilka najbliższych tygodni? Jako trener nigdy nie powinieneś patrzeć zbyt daleko w przyszłość. Ale Diemers zagrał dobrze, podobnie jak Stevie ze swoimi golami. Nie mogę zapomnieć też o obronie, gdzie wyróżnił się Lutsharel Geertruida. Trzeba przyznać, że spisał się dobrze. Lutsharel daje nam dodatkowe opcje z tyłu.
Steven Berghuis: Wygraliśmy, a zatem kontynuujemy serię z poprzedniego sezonu. Pierwszy strzał na bramkę był bezpośrednim trafieniem i przez krótki czas graliśmy naprawdę dobrze. Ale po tym golu pozwoliliśmy, aby gra wymknęła się nam z rąk. Ale już po 0-2 mieliśmy mecz pod kontrolą.
Mark Diemers: Zagrałem na miejscu Jensa, ale uważam go za bardzo dobrego zawodnika. Od sześciu lat wykonuje tutaj świetną robotę. Mam za sobą dobre przygotowania, podobnie jak Jens. Pod tym względem trener ma duży wybór. Tym razem padło na mnie. Tylko ode mnie zależy, żeby jak najlepiej wywiązać się ze swoich zadań. Miałem zupełnie inną rolę w Fortunie, tam miałem wolną rolę, w której mogłem biegać tam, gdzie chciałem. Teraz tego już nie ma, więc muszę się dostosować. Myślę, że przebiega wszystko dobrze. Asysta przy golu Berghuisa na pewno motywuje. Steven jest oczywiście świetnym graczem dla Feyenoordu i mam nadzieję, że zostanie w tym sezonie. Pracujemy na treningach nad tym, żeby jak najlepiej go obsługiwać. I pierwsze efekty chyba widać. Mam nadzieję, że w tym sezonie pomogę mu jeszcze wiele razy.
Komentarze (0)