Dziennikarz Voetbal International Martijn Krabbendam dostrzega w Givairo Readzie jednego z najbardziej obiecujących bocznych obrońców w całej Eredivisie. Prawy defensor Feyenoordu w ostatnich miesiącach zrobił ogromne postępy, co nie uszło uwadze zagranicznych klubów. Według holenderskich mediów młody zawodnik znalazł się już na radarze Bayernu Monachium, którego skauci kilkakrotnie obserwowali go z trybun.
– Read pokazał, że może stać się naprawdę klasowym prawym obrońcą. Jest na dobrej drodze i w ostatnim czasie bardzo się rozwinął – podkreśla Krabbendam w podcaście Dick Voormekaar Podcast Extra. Dziennikarz dodaje, że 34-krotni mistrzowie Niemiec szczegółowo analizowali grę zawodnika i są przekonani o jego dużym potencjale. – Spodziewam się, że spróbują go pozyskać, bo ich zainteresowanie jest bardzo poważne. W Bayernie jednak zdają sobie również sprawę z elementów, które Read musi jeszcze poprawić.
Krabbendam zwraca uwagę, że młody obrońca wciąż popełnia drobne błędy taktyczne. – Pod koniec meczu znów widziałem, jak szeroko trzymał się linii bocznej, zapominając o zejściu do środka, by przerwać kontratak. To są te momenty, które musi wyeliminować – podobne do sytuacji z ubiegłego roku w meczu z Ajaksem, gdy też zabrakło mu odpowiedniego ustawienia. Ale poza tym widać, że wykonuje zagrania, po których można pomyśleć: ten chłopak będzie znakomitym prawym wahadłowym. Jeśli już takim – jak na standardy Eredivisie – nie jest.
Nie dziwi więc, że tak renomowany klub jak Bayern Monachium uważnie śledzi jego rozwój. – Z ich perspektywy to zrozumiałe. Bayern to drużyna, która często dominuje i utrzymuje się przy piłce, więc potrzebuje bocznych obrońców o ofensywnym profilu. Read idealnie wpisuje się w ten model. Oczywiście trzeba poczekać, czy Niemcy zdecydują się na konkretny ruch, ale to zawodnik, który w dłuższej perspektywie może być realnym wzmocnieniem dla Bayernu Monachium.
Feyenoord korzysta na skutecznym skautingu
Według Krabbendama rosnące zainteresowanie ze strony Niemiec to nie tylko dowód uznania dla samego Reada, ale także dla strategii transferowej Feyenoordu. Rotterdamski klub może na tej sytuacji znakomicie skorzystać – zarówno sportowo, jak i finansowo.
– To idealny przykład skutecznego skautingu. Read przyszedł do klubu za darmo z FC Volendam, a jego kontrakt został już przedłużony do 2029 roku. Feyenoord nie musi też dzielić się żadnym procentem z ewentualnego transferu. To dokładnie to, o co chodzi w nowoczesnej polityce transferowej. W tym przypadku należy podziękować Van Persiemu, bo to on go wypatrzył – wyjaśnia dziennikarz.
Historia pozyskania Reada rzeczywiście jest wyjątkowa. – Van Persie był wtedy trenerem drużyny U18 Feyenoordu. Pewnego dnia wybrał się na mecz, w którym grał jego syn, i przypadkiem zobaczył młodego prawego obrońcę z Volendam. To był mecz, w którym – jak sam Read wspominał – wychodziło mu absolutnie wszystko. Van Persie stał wtedy przy linii bocznej i pomyślał: „tego chłopaka musimy mieć”. Read miał w planach zostać w Volendam, ale ostatecznie uznał, że warto podjąć wyzwanie. Dziś widać, że ta decyzja okazała się znakomita – zarówno dla niego, jak i dla Feyenoordu.
Komentarze (0)