Największa rywalizacja w Holandii napisze w tę niedzielę nowy rozdział. Przed nami De Klassieker. Pojedynek Ajaksu z Feyenoordem.
177 starcie odwiecznych rywali będzie miało duże znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo kraju. Gospodarze mają cztery punkty mniej, niż pierwsze PSV, które w tej kolejce gra z Cambuur, a Feyenoord ma obecnie zaległości w wysokości 12 'oczek'. Porażka w niedzielę, przy wygranej Boeren będzie oznaczało dla podopiecznych Ruttena koniec marzeń o pierwszym tytule od 16 lat.
W pierwszym meczu w tym sezonie, Joden wygrali 0-1 na De Kuip, chociaż w tamtym spotkaniu Portowcy, którzy dominowali od początku do końca mieli ogromnego pecha. O porażce zdecydowała bramka stracona na początku z rzutu wolnego, jaki wykonywał Ricardo van Rhijn. Feyenoord będzie szukał zemsty w niedzielę, chociaż nie można zapominać, że Rotterdamczycy ostatni raz w stolicy triumfowali w 2005 roku, kiedy Salomon Kalou i Dirk Kuyt zdecydowali o zwycięstwie 1-2.
Jeśli chodzi o sytuacje kadrowe, Frank de Boer jeszcze nie wie, czy na Klasyk zdąży wykurować się Davy Klaassen. Niedostępny będzie z kolei Riedewald, który ma problemy z kolanem. Na plac gry wraca z kolei Nicolai Boilesen i powinien on już wystąpić w pojedynku z Feye,
PRAWDOPODOBNY SKŁAD AJAKSU: Cillessen, Van Rhijn, Moisander, Van der Hoorn, Boilesen, Serero, Andersen, Schone, Kishna, El Ghazi, Milik.
W Feyenoordzie z kolei wykluczony z gry jest Elvis Manu, zaś Khalid Boulahrouz w tym tygodniu zmagał się z grypą i jeszcze na sto procent nie wiadomo, czy weteran będzie w wystarczającej dyspozycji na wyjazd do Amsterdamu.
Dla każdego z Portowców będzie to bardzo ważne spotkanie, ale szczególny dzień czeka Kennetha Vermeera, który wraca na Amsterdam Arena, po raz pierwszy od czasu opuszczenia Ajaksu dla Feyenoordu w lecie.
PRAWDOPODOBNY SKŁAD FEYENOORDU: Vermeer, Wilkshire, Nelom, Kongolo, Van Beek, Clasie, El Ahmadi, Immers, Boetius, Toornstra, Kazim Richards.
W przeszłości obie ekipy mierzyły się już ze sobą 167 razy we wszystkich rozgrywkach. Joden triumfowali 79 razy, Portowcy 55 razy, zaś 42 konfrontacje kończyły się remisami. W ciągu ostatnich dziesięciu spotkaniach, Ajax wygrał pięć razy, Feyenoord raz, a cztery mecze zakończyły się remisami.
Ajax nie przegrał już w czternastu kolejnych występach w Eredivisie, wygrywając aż w dziesięciu spotkaniach. Ostatnia porażka miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku z PSV.
Feyenoord z kolei, od czasu pechowej przegranej z Ajaksem, poległ tylko raz, 3-4 z PSV pod koniec roku. Jest to też jak na razie jedyna przegrana na wyjeździe w obecnym sezonie.
Może być kluczowy w Ajaksie: Lasse Schone
Jeśli na niedzielę nie zdąży wykurować się Davy Klaassen, De Boer może zdecydować o zmianie pozycji swojego asa. Duńczyk w tym sezonie ma na koncie 6 bramek i 7 asyst, jaki uzbierał występując na skrzydle. Jeszcze bardziej wartościowy może okazać się grając jako 'dziesiątka' za plecami Arka Milika.
Może być kluczowy w Feyenoordzie: Kenneth Vermeer
Bramkarz spisuje się doskonale. Niemal od samego początku stał się jednym z kluczowych zawodników i w dużej mierze to też jego zasługa, że jak dotąd puścił tylko 16 bramek w 18 występach. Może popełnił błąd w ostatnim tygodniu przeciwko FC Twente, ale świetnych interwencji ma tyle na koncie, że jedna wpadka nic nie zmieni. W Amsterdamie może znów odegrać ważną rolę.
Komentarze (0)