Po dwóch tygodniach przerwy ligowe rozgrywki wracają. Feyenoord w dziewiątej kolejce podejmie u siebie Heracles Almelo. Pojedynek zostanie rozegrany w sobotę o 19:45 na De Kuip.
Feyenoord wygrał w ostatniej kolejce 4-0 u siebie z FC Groningen i zaliczył swoją pierwszą domową wygraną w tym sezonie. Z 11 punktami po 8 grach, Rotterdamczycy nadal są na rozczarowującym 10. miejscu, ale zaległości do drugiego Ajaksu wynoszą tylko 5 punktów.
Jednak dobrą wiadomością jest to, że Portowcy ostatnie dwa spotkania w Eredivisie kończyli zwycięstwami po 4-0, co na pewno pokazuje, że drużyna Freda Ruttena wjechała na właściwy tor.
Przerwa reprezentacyjna zwykle jest luźnym okresem dla tych, co nie jadą na zgrupowania kadr narodowych. Ale nie dotyczyło to Luke'a Wilkshire'a i Colina Kazima-Richardsa, którzy ostatnie dni spędzili na ciężkiej pracy i nadrabianiu zaległości treningowych.
Na spotkanie reprezentacji został powołany Karim El Ahmadi, ale łagodne dolegliwości mięśniowe po meczu z FC Groningen sprawiły, że pomocnik odpuścił występ w dwóch pojedynkach towarzyskich. Ponadto wychowankowie, Tonny Vilhena i Jean-Paul Boetius, którzy nie zostali powołani do kadry Holandii U-21 także mają za sobą kilka dodatkowych treningów.
Do zdrowia wraca z kolei Khalid Boulahrouz, który ma już za sobą występ w drużynie rezerw. Niemniej jednak doświadczony obrońca nie zagra jeszcze w sobotnim spotkaniu. Najważniejszą informacją jest jednak fakt, że z Heraclesem nie zagra Sven van Beek. Defensor z powodu kontuzji uda opuścił ostatni obóz reprezentacji Holandii U-21. Już wiadomo, że wychowanek w ten weekend nie będzie do dyspozycji Freda Ruttena.
PRZECIWNIK
Zespół Heraklesa Almelo ma na koncie historyczne przegrane z Feyenoordem, jak chociażby te po 6-0 w 2007 jak i 2013 roku. Swego czasu goście wracali też do domu z porażkami 7-1, 5-1 i 4-1. Wielką niespodzianką zatem było to, że Heracles w ostatnim sezonie triumfował w Rotterdamie (1-2). Po raz pierwszy w historii goście z Polman Stadion zwyciężyli na De Kuip.
Jeśli przyjezdni wygrają też w sobotę sprawią wtedy jeszcze większą niespodziankę. Zespół po ośmiu kolejkach ma na koncie ledwie trzy punkty i plasuje się na dnie Eredivisie. Porażka z Excelsiorem (3-1) pod koniec sierpnia sprawiła, że posadę stracił trener, Jan de Jonge.
Pałeczkę przejął John Stegeman, dotychczasowy asystent De Jonge. Niemniej i pod jego wodzą Heracles nie potrafi wybić się w ligowej stawce. Piłkarze z Almelo mają za sobą m.in porażki z czołówką, Ajaksem, Twente i PEC Zwolle. Ale zwycięstw też nie zabrakło. Najpierw ogranie amatorskiego HBS i awans do kolejnej rundy Pucharu Holandii, a w ostatniej kolejce ogranie aż 6-1 NAC Bredy.
Chociaż pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie w Almelo doprowadziło do wielkiej radości i wiary we własne możliwości to zbliżający się okres pokaże na co jeszcze stać drużynę. Idealnym momentem wydaje się być mecz w Rotterdamie z Feyenoordem. Czy znów zobaczymy wiele bramek? Czy może zobaczymy sensację? Przekonamy się już w sobotę.
Feyenoord – Heracles Almelo
Sobota, 18 października, godz.19:45, De Kuip
Sędzia: Makkelie
Ostatnie bezpośrednie pojedynki:
Na De Kuip:
27/10/13 Feyenoord – Heracles Almelo 1-2
28/04/13 Feyenoord – Heracles Almelo 6-0
02/05/12 Feyenoord – Heracles Almelo 4-1
12/02/11 Feyenoord – Heracles Almelo 2-1
14/03/10 Feyenoord – Heracles Almelo 1-1
Na Polman Stadion
02/04/14 Heracles Almelo – Feyenoord 1-2
18/12/13 Heracles Almelo – Feyenoord 1-1 (KNVB beker)
26/08/12 Heracles Almelo – Feyenoord 1-2
21/08/11 Heracles Almelo – Feyenoord 1-1
22/08/10 Heracles Almelo – Feyenoord 1-1
Komentarze (1)
Norbi
Nie uważajmy, że będzie to mecz z typu łatwych, bo właśnie tego typu pojedynki lubią rządzić się swoimi prawami (chodzi mi oto, iż drużyny z tzw. nożem na gardle lubią płatać figle). Jednak mimo wszystko typuję na jakieś 3-1, a przy dobrych wiatrach na 5-1.